Global categories
Serce Łodzi nadal niezdobyte!
Derbowy mecz Widzew zaczął w składzie z pięcioma zmianami w porównaniu do ostatniego ligowego spotkania w Kielcach. Z powodu kartek nie mogli zagrać Marek Hanousek i Juliusz Letniowski, a uraz wykluczył z gry Krystiana Nowaka. Oprócz tych wymuszonych zmian trener Janusz Niedźwiedź dokonał dwóch roszad w składzie, bo na ławce rezerwowych zasiedli Kacper Karasek i Mattia Montini, za to od pierwszej minuty zagrali Mateusz Michalski i Bartosz Guzdek.
W składzie ŁKS-u doszło do o wiele mniejszych zmian w porównaniu z ostatnim meczem z Arką Gdynia. W bramce kontuzjowanego Marka Kozioła zastąpił Dawid Arndt, a w miejsce Mateusza Bąkowicza w obronie zagrał Bartosz Szeliga.
Mecz rozpoczął się od ataków ze strony Widzewiaków, ale najpierw Michalski został powstrzymany przez rywali, a w 4. minucie po zagraniu Guzdka Karol Danielak znalazł się na pozycji spalonej.
Po wznowieniu gry lepiej zaczął ŁKS, który w 17. minucie objął prowadzenie. Pirulo okazał się szybszy od Dominika Kuna i oddał strzał na bramkę Jakuba Wrąbla. Piłka odbiła się jeszcze od Daniela Tanżyny, co kompletnie zmyliło golkipera Widzewa i wpadła do siatki. ŁKS po objęciu prowadzenia próbował iść za ciosem i w 18. minucie mógł podwyższyć na 2:0, ale ofensywną akcję przerwał bardzo dobrą interwencją Patryk Stępiński.
Po stracie gola gospodarze próbowali stworzyć sobie dogodną sytuację pod bramką ŁKS-u, ale ich próby były nieudane. Tymczasem ełkaesiacy tuż przed upływem pół godziny gry wykorzystali kolejną szansę na zdobycie bramki. Mikkel Rygaard dośrodkował z rzutu rożnego, do piłki najwyżej wyskoczył Maciej Dąbrowski i mocnym uderzeniem głową pokonał Wrąbla.
Mimo dwubramkowego prowadzenia ŁKS-u Widzewiacy próbowali strzelić kontaktowego gola. Po kilku nieudanych akcjach wreszcie udało im się trafić do bramki Dawida Arndta również po zagraniu z rzutu rożnego. Dośrodkował Michalski, a ładnym strzałem głową popisał się Stępiński. To była 41. minuta meczu.
Po wznowieniu od środka boiska ełkaesiacy od razu zaatakowali i dwie minuty po stracie bramki mogli strzelić trzeciego gola po mocnym uderzeniu Maksymiliana Rozwandowicza zza pola karnego, ale jego strzał wyłapał Wrąbel. Jeszcze w doliczonym czasie pierwszej połowy podobnie strzelał Antonio Dominguez, ale jego uderzenie bramkarz Widzewa sparował na rzut rożny.
W przerwie doszło do jednej zmiany w drużynie gospodarzy. W miejsce Tetteha trener Niedźwiedź wprowadził na boisko Fabio Nunesa. Po tej zmianie w środku pomocy zaczął grać Kun, a Portugalczyk na lewej stronie. Widzewiacy od początku drugiej połowy próbowali jak najszybciej doprowadzić do remisu. W 50. minucie po akcji Kuna i wybiciu Dąbrowskiego strzelał Danielak, ale piłka przeleciała obok słupka bramki ŁKS-u.
Siedem minut później Danielak był bliski przejęcia piłki po wybiciu przez bramkarza gości, ale ostatecznie futbolówka powędrowała poza boisko. W 58. minucie doszło do zamieszania w polu karnym Widzewa po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale czerwono-biało-czerwoni wybili piłkę poza pole karne.
Mimo derbowego charakteru spotkania dopiero w 61. minucie prowadzący zawody Szymon Marciniak sięgnął po kartkę. Żółtym kartonikiem ukarany został Maciej Wolski z drużyny ŁKS-u, który sfaulował Stępińskiego. Trzy minuty później Widzewiacy sprokurowali rzut wolny dla rywali na linii pola karnego. Strzał Pirulo trafił w mur, a wychodzący z kontrą Widzewiacy zostali zatrzymani nieprzepisowo i sędzia pokazał żółtą kartkę Oskarowi Koprowskiemu. Chwilę później kolejny ełkaesiak obejrzał żółtko. Tym razem za faul ukarany został Rozwandowicz.
Tuż po upływie 70. minuty gry doszło do kolejnej przerwy w grze. Pauzę postanowił wykorzystać trener ŁKS-u, który dokonał dwóch zmian. Zeszli Rozwandowicz i Radaszkiewicz, a na boisko pojawili się Jakub Tosik i Samuel Corral.
W następnych minutach szkoleniowcy obu drużyn dokonali kolejnych zmian. W zespole Widzewa na boisku pojawili się Mattia Montini i Kacper Karasek, a z murawy zeszli Mucha i Kun. Janusz Niedźwiedź postawił na atak. Z kolei ŁKS cofnął się i szukał swoich okazji w kontrach. Po jednej z nich to Widzew wyszedł z szybkim atakiem, który przyniósł rzut wolny dla RTS-u. Przy dośrodkowaniu błąd popełnił jeden z ełkaesiaków i odbita piłka trafiła pod nogi Tomasza Dejewskiego, która z bliska wpakował ją do bramki ŁKS-u!
Na tym derbowe emocje w Sercu Łodzi się nie skończyły, bo na początku doliczonych sześciu minut gry czerwoną kartką za ostry faul na Karasku został ukarany Ricardinho.
W ostatnich minutach obie drużyny postawiły na otwartą grę. Dosłownie na sekundy przed końcem meczu z kontrą wyszedł ŁKS, ale groźny strzał Domingueza kapitalną interwencją obronił Jakub Wrąbel. Na tym skończyły się wielkie emocje w 67. derbach Łodzi.
Widzew Łódź - ŁKS Łódź 2:2 (0:2)
Bramki:
0:1 - Pirulo (17’)
0:2 - Maciej Dąbrowski (29’)
1:2 - Patryk Stępiński (41’)
2:2 - Tomasz Dejewski (87')
Widzew: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński, Tomasz Dejewski Daniel Tanżyna, Paweł Zieliński, Dominik Kun (81' Kacper Karasek), Patryk Mucha (76' Mattia Montini), Abdul Aziz Tetteh (46’ Fabio Nunes), Karol Danielak, Mateusz Michalski, Bartosz Guzdek.
ŁKS: Dawid Arndt - Bartosz Szeliga, Maciej Dąbrowski, Oskar Koprowski, Adrian Klimczak, Maksymilian Rozwandowicz (72’ Jakub Tosik), Antonio Dominguez, Mikkel Rygaard (81' Nacho Mansalve), Pirulo (81' Javi Martinez), Maciej Radaszkiewicz (72’ Samuel Corral), Maciej Wolski (66’ Ricardinho).
Żółte kartki: Zieliński, Karasek (Widzew), Wolski, Koprowski, Rozwandowicz, Tosik, Szeliga (ŁKS)
Czerwona kartka: Ricardinho (90' - ŁKS)
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 17409.