Sebastian Zieleniecki i Marcin Pieńkowski kontuzjowani
Ładowanie...

Global categories

08 May 2018 11:05

Sebastian Zieleniecki i Marcin Pieńkowski kontuzjowani

Po meczu z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie dwaj zawodnicy Widzewa przymusowo odpoczną od piłki nożnej. Ich urazy nie są groźne, ale wymagają rehabilitacji i przerwy w treningach.

Sebastian Zieleniecki i Marcin Pieńkowski nabawili się urazów w czasie ostatniego meczu ligowego. Młody skrzydłowy z powodu kontuzji nie dokończył spotkania (już w 40. minucie zmienił go Marcin Pigiel). Z kolei kapitan Widzewa, po interwencji sztabu medycznego, wytrwał na boisku do końcowego gwizdka, ale problem w tym czasie nie zniknął. Obaj piłkarze w poniedziałek przeszli stosowne badania. Wykazały one, że nie doszło do poważnych kontuzji, ale odpoczynek od gry i treningów będzie nieunikniony.

- Marcin ma naciągnięty mięsień dwugłowy. To oznacza prawdopodobnie dwa tygodnie przerwy. Za 10 do 14 dni ma stawić się na kontrolę. W tym czasie czekają go zabiegi rehabilitacyjne i praca indywidualna ze mną. Podobnie sytuacja wygląda z Sebastianem, który ma naciągnięte więzadło poboczne w kolanie. W związku z tym on również nie będzie w tym czasie trenować z drużyną - wyjaśnia Hubert Gołąbek, fizjoterapeuta Widzewa.

Zieleniecki zagrał w tym sezonie we wszystkich 27 meczach, w pełnym wymiarze czasowym. Spotkanie z Turem Bielsk Podlaski będzie pierwszym w bieżących rozgrywkach, w którym zabraknie go na środku obrony. Pieńkowski do Widzewa wrócił zimą i szybko stał się ważnym elementem układanki trenera Franciszka Smudy. Zagrał w każdym z 10 wiosennych spotkań, na połowę z nich wychodząc w pierwszym składzie. Zdobył w tym czasie jedną bramkę - na wagę zwycięstwa z Sokołem KONSPORT Aleksandrów Łódzki.

Po spotkaniu z Drwęcą problemy zgłosili tylko ci dwaj zawodnicy. Pozostali piłkarze nie narzekają na żadne urazy. Rehabilitację kontynuuje zaś Patryk Wolański. Bramkarz Widzewa we wtorek przejdzie badanie USG, które pokaże jak w jego przypadku postępuje leczenie. Gotowi do pracy na pełnych obrotach są już Daniel Świderski i Aleksander Kwiek, którzy w niedzielę wystąpili w meczu rezerw (pierwszy rozegrał pełne 90 minut, drugi - 68).