Sebastian Zieleniecki: Zostały nam trzy finały do rozegrania
Ładowanie...

Global categories

29 April 2019 11:04

Sebastian Zieleniecki: Zostały nam trzy finały do rozegrania

Obrońca Widzewa był zły po sobotnim remisie ze Skrą. Po meczu podkreślił, że jego zespół nie może dopuszczać do takich sytuacji, jakie miały miejsce w Częstochowie.

W meczu 31. kolejki rozgrywek II ligi Widzew zaledwie zremisował 1:1 w Częstochowie z miejscową Skrą. Bramki dla obu ekip zdobył Mateusz Holik, przy czym bramkarza łodzian pokonał w samej końcówce, doprowadzając do wyrównania w 87. minucie meczu. W doliczonym czasie gry Widzew miał jeszcze rzut karny, ale wynik nie uległ już zmianie.

- Trudno ocenić to spotkanie. Pierwsze pół godziny było wyrównane, ale później my przejęliśmy inicjatywę i patrząc po liczbie sytuacji bramkowych wydaje mi się, że powinniśmy wygrać. Jeśli się ich jednak nie wykorzystuje i do tego traci gola w taki sposób, to musi boleć. Zremisowaliśmy wygrane spotkanie. Nie możemy sobie na coś takiego pozwalać - przyznał po meczu Sebastian Zieleniecki.

Po remisie ze Skrą łodzianie spadli na czwarte miejsce w tabeli. Zostały im trzy mecze, żeby wrócić do najlepszej trójki i wywalczyć awans do I ligi. Najbliższe spotkanie czerwono-biało-czerwoni rozegrają u siebie w sobotę 4 maja z Ruchem Chorzów. Już cztery dni później zmierzą się, również na własnym terenie, z bezpośrednim rywalem w walce o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej - Olimpią Grudziądz. Na koniec zmagań ligowych, w niedzielę 12 maja, Widzew zagra na wyjeździe z PGE GKS-em Bełchatów.

- Mamy kilka dni, żeby odpocząć po tym maratonie, w którym graliśmy mecze co trzy dni. Teraz przed nami tydzień przygotowań do kolejnego, arcyważnego spotkania. Zostały nam do rozegrania trzy finały, które musimy wygrać. Nikt nie myśli o niczym innym. Wiele od tych najbliższych meczów zależy. Same się nie wygrają. Musimy wyjść na boisko i o to zadbać - zaznaczył obrońca Widzewa, który w obecnym sezonie zaliczył komplet występów w pełnym wymiarze czasowym.