W czwartek 28 czerwca łodzianie wrócili do treningów. - Przerwa nie była zbyt długa, ale to wystarczyło, żeby odciąć się codzienności i treningów. Musieliśmy szybko naładować baterie przed przygotowaniami do nowego sezonu. Niespełna miesiąc dzieli nas od pierwszego meczu ligowego, ale mamy zaplanowany obóz, wartościowe sparingi i testy medyczne, więc wszystko powinno iść w dobrym kierunku - powiedział Sebastian Zieleniecki.

Łodzianie sprawę awansu do II ligi rozstrzygnęli w ostatnim meczu minionego sezonu, dlatego nawet krótki urlop był im bardzo potrzebny. - Nerwy były do ostatnich minut ostatniego meczu sezonu. Potrzymaliśmy siebie i wszystkich w stresie, ale teraz mieliśmy kilka dni odpoczynku. Każdy na pewno korzystał z tego odpoczynku na swój sposób. Ja na przykład odciąłem się całkowicie od piłki i nawet nie oglądałem zbyt często spotkań mundialu - przyznał.

Okres przygotowawczy będzie jednocześnie pierwszym pełnym cyklem treningowym zawodników pod okiem trenera Radosława Mroczkowskiego. - Przez dwadzieścia cztery dni będziemy się wzajemnie poznawać z trenerem. On będzie chciał nam jak najwięcej przekazać, a my będzie starali się to maksymalnie przyswajać. Myślę, że to tylko kwestia czasu, żeby to wszystko fajnie się zafunkcjonowało. Nowy trener to nowe możliwości i nowe rzeczy to wdrożenia - podsumował Zieleniecki.