Robert Kowalczyk: Nie jestem zadowolony ze swojego występu
Ładowanie...

Global categories

03 May 2016 20:05

Robert Kowalczyk: Nie jestem zadowolony ze swojego występu

W starciu z Pilicą Przedbórz Robert Kowalczyk w 27. sekundzie spotkania zdobył bramkę, która otworzyła wynik i "ustawiła" cały mecz.

- Jestem zadowolony z przebiegu spotkania. Tym bardziej, że jeśli nie strzelamy szybko bramki, to gra nam się gorzej. W meczu z Pilicą to się jednak udało. Myślę, że z perspektywy widza nasza postawa była dobra. Jesteśmy zadowoleni, że po raz kolejny odnieśliśmy wygraną - powiedział po spotkaniu z Pilicą Przedbórz Robert Kowalczyk

Już w 27. sekundzie spotkania Widzew Łódź objął prowadzenie. Prawą stroną boiska popędził Kamil Bartos, który dośrodkował piłkę w pole karne, a nieczysto wybitą przez obrońcę gości piłkę wykorzystał Kowalczyk. - W każdym meczu dążymy, aby jak naszybciej strzelić bramkę i mieć przeciwnika pod kontrolą. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie to tak samo wyglądało - mówił. 

Mimo zdobytej bramki napastnik łódzkiego zespołu miał sporo pretensji do siebie z powodu niewykorzystanej okazji, po której mógł podwyższyć prowadzenie. Do tej pory w rundzie wiosennej Kowalczyk wpisał się na listę strzelców dwukrotnie oraz zaliczył jedną asystę. - Nie jestem zadowolony ze swojego występu. Poza strzeloną przeze mnie bramką miałem jeszcze jedną stuprocentową okazję, którą powinienem wykorzystać. Nie wiem, w czym jest problem. Nie mogę się pozbierać. Na treningach dobrze to wygląda, a w meczach mam problemy z wykończeniem prostych sytuacji - przyznał. 

W spotkaniu z Pilicą po raz trzeci z rzędu bramkę zdobył Sebastian Kaczyński, wchodząc z ławki rezerwowych. Młody zawodnik Widzewa spełnia założenia trenera Marcina Płuski i, póki co, pełni z powodzeniem rolę "dżokera". - Uważam, że w każdej drużynie potrzebny jest zawodnik, który wchodząc na boisko z ławki rezerwowych coś drużynie daje, a nie tylko po nim biega. Tylko cieszyć się, że Sebastian strzela bramki i daje jakość drużynie - stwierdził Kowalczyk. 

Już w środę widzewiacy rozegrają kolejne spotkanie, tym razem na wyjeździe. Rywalem będzie zajmujący trzecie miejsce w tabeli PGE GKS II Bełchatów. - Przygowujemy się do tego meczu, jak do każdego innego. Będziemy na sto procent zmobilizowani i pewni swoich umiejętności. Myślę, że wywieziemy z Bełchatowa dobry wynik - zakończył 26-latek.