Global categories
Rezerwy Widzewa mają na wiosnę jeden cel
Podobnie jak piłkarze trenera Marcina Kaczmarka, zawodnicy trenerów Jakuba Grzeszczakowskiego i Macieja Sobocińskiego, mogą po rundzie jesiennej pochwalić się najlepszą skutecznością (65 goli) oraz najszczelniejszą defensywą (9 straconych bramek).
Do pełni szczęścia zabrakło 3 punktów, bo tyle widzewskie rezerwy tracą na półmetku rozgrywek do liderującej Stali Głowno. Drugi zespół Widzewa zaczął sezon od wyjazdowej wygranej 3:1 z KKS-em Koluszki i w kolejnych dziesięciu meczach również schodził z boiska w roli zwycięzcy. - Początek sezonu mieliśmy bardzo dobry, co potwierdziły kolejne mecze, aż do tego ze Stalą Głowno u siebie. Przegraliśmy go 0:1 i po tym spotkaniu zanotowaliśmy mały dołek - powiedział trener Jakub Grzeszczakowski.
Jednak na koniec rundy widzewiacy wygrali 6:0 z rezerwami KS-u Kutno i strata punktowa do Stali nie jest duża. Dodatkowo rezerwy bardzo dobrze wypadły w regionalnym Pucharze Polski. - Te rozgrywki pokazały, że jesteśmy w stanie rywalizować z mocniejszymi zespołami. Pokonaliśmy 3:2 zespół KS-u Kutno, lidera IV ligi, a wcześniej Zjednoczonych Stryków. Potem była jeszcze wygrana w sparingu z Wartą Sieradz, wiceliderem IV ligi. To wszystko wygląda obiecująco - podsumował szkoleniowiec.
Ogółem w rundzie jesiennej sztab szkoleniowy rezerw w 15 ligowych meczach rezerw desygnował do gry 38 piłkarzy, spośród których najczęściej grali Konrad Cieślak (14 występów), Marcel Sieroń (14), Kamil Drążczyk (14), Dawid Telestak (13) i Kamil Piskorski (13). Ten ostatni pod koniec rundy jesiennej zadebiutował jako piłkarz pierwszej drużyny w meczu z Bytovią w II lidze. Ciężka praca na treningach i solidne występy w drugim zespole przyniosły więc zamierzony efekt.
Wspomniany również wcześniej 20-letni Sieroń był jesienią jednym z najlepszych strzelców rezerw. Zdobył 11 bramek i pod tym względem lepszy od niego był tylko Filip Mihaljević (14 goli). Po 4 bramki strzelili Drążczyk, Piskorski i Maciej Malinowski. Ta dobra skuteczność widzewiaków nie dziwi, skoro do nich należy rekord jesieni jeśli chodzi o najwyższe zwycięstwo. W 6. kolejce pokonali u siebie LKS Sarnów aż 10:0. Jest to jedyny dwucyfrowy wynik, jaki padł we wszystkich jesiennych meczach łódzkiej klasy okręgowej.
Teraz przed rezerwami Widzewa zimowe przygotowania, a następnie runda wiosenna. - Bardzo ważny będzie terminarz, bo gdy my będziemy grali mecz u siebie, a drużyna juniorów na wyjeździe, to nie będziemy mieli możliwości skorzystać ze wszystkich piłkarzy. Po jesieni w klasie okręgowej wszystko jest sprawą otwartą, ale czeka nas trudna runda. Mamy jednak świadomość, że celem jest awans i musimy go wywalczyć - zakończył trener Jakub Grzeszczakowski.