W porównaniu do ubiegłotygodniowego spotkania z Błękitnymi Stargard, w wyjściowym składzie Widzewa doszło do dwóch zmian: Przemysława Kitę zastąpił Rafał Wolsztyński, a Daniela Mąkę - Christopher Mandiangu.

Pierwszą dobrą okazję widzewiacy wypracowali sobie w 5. minucie. Adam Radwański przerwał kontrę rywali, popędził z piłką w stronę bramki Olimpii i oddał strzał, ale po rykoszecie od jednego z obrońcy skończyło się na rzucie rożnym dla łodzian. W 10. minucie po kolejnym rzucie rożnym do piąstkowania zmuszony został Sebastian Madejski, a później sędzia odgwizdał przewinienie składającego się do strzału Marcina Robaka.

W kolejnych fragmentach na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Akcje często przerywano faulami, dłużej utrzymujących się przy piłce widzewiaków z rytmu wytrącała dobrze zorganizowana defensywa gospodarzy. W 25. minucie groźniej zaatakowała Olimpia - po przechwycie Michała Millera piłka trafiła pod nogi Cezarego Demianiuka, ale uderzenie zablokowali obrońcy Widzewa. W 32. minucie po stracie w środku polu Miller wrzucał w pole karne ze skrzydła, a strzał Damiana Szuprytowskiego zablokował Daniel Tanżyna.

I kiedy wydawało się, że do przerwy bramki nie padną, świetnym dośrodkowaniem popisał się Marcel Pięczek, piłkę głową zgrał Michael Ameyaw, a z bliska również głową do siatki trafił Marcin Robak.

W drugiej połowie do śmielszych ataków ruszyła Olimpia, jednak akcje gospodarzy dobrze rozbijali obrońcy Widzewa. Od 52. minuty łodzianie grali w przewadze jednego zawodnika - czerwoną kartkę za faul na Radwańskim otrzymał Michał Kuczałek.

Na kolejną okazję łodzian trzeba było czekać do 64. minuty, kiedy ruszyli z szybką kontrą - piłkę po uderzeniu Christophera Mandiangu zablokowali obrońcy Olimpii, a później sędzia odgwizdał faul Rafała Wolsztyńskiego na bramkarzu. W 68. minucie po kolejnej dynamicznej akcji w pole karne rywali wpadł Łukasz Kosakiewicz, jednak i tym razem w porę interweniowała obrona zespołu z Elbląga.

W 79. minucie po rzucie wolnym groźnie było pod bramką Patryka Wolańskiego, ale piłkę wybili obrońcy czerwono-biało-czerwonych. I kiedy wydawało się, że łodzianie dowiozą prowadzenie do końca, w 89. minucie błąd widzewiaków wykorzystał Przemysław Brychlik, który zdobył wyrównującego gola. Tym samym, spotkanie zakończyło się podziałem punktów. 

Olimpia Elbląg - Widzew Łódź 1:1 (0:1)

Bramki:

0:1 - Marcin Robak (42')

1:1 - Przemysław Brychlik (89')

Olimpia: Sebastian Madejski - Tomasz Sedlewski, Tomasz Lewandowski, Kamil Wenger, Michał Balewski, Cezary Demianiuk, Michał Kuczałek, Bruno Żołądź, Damian Szuprytowski, Oskar Ryk (46' Klaudiusz Krasa), Michał Miller (71' Przemysław Brychlik).

Widzew: Patryk Wolański - Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Rudol, Daniel Tanżyna, Marcel Pięczek, Christopher Mandiangu (80' Daniel Mąka), Bartłomiej Poczobut, Adam Radwański (77' Łukasz Zejdler), Michael Ameyaw (64' Konrad Gutowski), Rafał Wolsztyński, Marcin Robak.

Sędzia: Grzegorz Kawałko (Augustów)

Żółte kartki: Miller, Żołądź  - Poczobut, Radwański

Czerwona kartka: Kuczałek (52’)