Global categories
Relacja z turnieju kibiców w Zelowie
W piękne sobotnie przedpołudnie, w dniu 25 czerwca 2016 roku, odbył się turniej kibiców Widzewa Łódź ku czci wybitnego piłkarza Krzysztofa Surlita, który w latach 80-tych święcił z łódzkim klubem triumfy i zatrzymywał europejskie piłkarskie potęgi.
W turnieju wzięło udział aż siedemnaście drużyn - trzy razy Zelów, Bełchatów, Radomsko, Warta, Koźminek, Sieradz, Pabianice, Wolbórz, Będków, Widawa, Zduńska Wola, OSK Tylko Widzew, Łask, Wielun oraz Przedbórz. Rozgrywki odbyły się w systemie turniejowym - zostały utworzone cztery grupy, a ich zwycięzcy o medale walczyli w fazie pucharowej. Spotkania trwały 2x7 minut.
Początek imprezy zaplanowano na godzinę 9:00. Przed startem zmagań sportowych nie mogło zabraknąć przemówień i złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą zelowianiana i widzewiaka, Krzysztofa Surlita. W pierwszej kolejności głos zabrał przedstawiciel FC Zelów, który opowiedział o tym jak za najmłodszych lat grał z Krzysztofem w lidze juniorów i mógł oglądać jego poczynania w Lidze Mistrzów. Następnie wypowiedział się brat Krzystofa, Wiesław Surlit, który również grał w Widzewie. Nie zabrakło również podziękowań ze strony przedstawicieli miasta oraz pani prezes ZKS Włókniarza Zelów, Marii Korzynek. Na koniec odbyła się krótka prelekcja odnośnie znaczenia inicjatywy Wielkiej Orkiestry Widzewskiej Pomocy, którą przeprowadził prezes OSK Tylko Widzew, Tomasz Figlewicz. Wszelkie wypowiedzi spotkały się z dużym entuzjazmem wśród kibiców.
Turniej był współorganizowany przez RTS Widzew Łódź, więc pojawili się na nim również oficjalni przedstawiciele czerwono-biało-czerwonych. Klub reprezentowali tego dnia: Piotr Milewski, pełnomocnik ds. organizacji oraz piłkarz Sebastian Zieleniecki.
- Przede wszystkim zaskoczyła mnie frekwencja, która była porównywalna do tej na meczach ligowych. Pokazaliśmy wszystkim jaką siłę tworzą kibice w województwie łódzkim, ale nie tylko. Turniej pod względem sportowym stał na bardzo wysokim poziomie, jednak pogoda utrudniała rozgrywanie meczów. Było mi bardzo miło gościć w Zelowie, wiele osób podchodziło do mnie zapytać o moje zdrowie czy plany na przyszłość. Chciałbym wyrazić ogromny szacunek dla organizatorów turnieju. Dziękuję bardzo za zaproszenie oraz super zabawę. Widzimy się za rok na kolejnym turnieju! - podsumował wydarzenie młody widzewiak.
Zachwycony poziomem organizacyjnym i samym przedsięwzięciem był również przedstawiciel klubu. - Było to dla mnie niesamowite wydarzenie z dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na patronat turnieju, Krzysztofa Surlita, naszego wybitnego piłkarza. Obecność jego brata, Wiesława Surlita dodawała podniosłości temu spotkaniu. Sam turniej był fantastycznie przygotowany, gospodarze stanęli na wysokości zadania. Nie tylko my, ale również pozostali uczestnicy zostali bardzo gościnnie przyjęci, praktycznie na każdym kroku się z tym spotykaliśmy. Organizatorzy podkreślali, że to wszystko dla Widzewa. Piłkarskich zmagań nie ułatwiała pogoda, gdyż było bardzo gorąco, przez co były trudne warunki do gry. Drugim powodem była integracja kibiców i pokoleniowa. Na każdym kroku było widać najmłodszych kibiców, którzy mogli do upadłego korzystać z przygotowanych atrakcji, jak również tych trochę starszych, którzy wraz z rodzicami uczestniczyli w turnieju. Było to naprawdę piękne przeżycie. W tym miejscu, w imieniu Zarządu chciałbym podziękować wszystkim i każdemu z osobna za trud włożony w organizację tego turnieju, i zaproszenie nas, dzięki czemu mogliśmy uczestniczyć w tak świetnym wydarzeniu! - skomentował sobotnie spotkanie Piotr Milewski.
Fundatorem nagrody dla najlepszego bramkarza rozgrywek był Wiesław Surlit, który również był gościem honorowym turnieju i oglądał zmagania kibiców od samego początku. - Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony rozmachem i organizacją tegoż turnieju. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że będzie aż tak duża frekwencja. Wydarzenie jest bardzo miłą inicjatywą upamiętniającą Krzysztofa Surlita, pamiętnego zawodnika Wielkiego Widzewa, który notabene ja również tworzyłem. W pierwszych latach również byłem zawodnikiem RTS. Wszystko organizacyjnie zostało dopięte na ostatni guzik. Organizator tego turnieju, mieszkaniec Zelowa i miłośnik Widzewa spisał się wybornie. Musiał poświęcić wiele, by wszystko wyglądało tak, jak wyglądało, dotrzeć do tych wszystkich chętnych i zebrać ich w jednym miejscu. Miło też, że pojawili się przedstawiciele Klubu. Można było zamienić z nimi kilka zdań. Poziom sportowy turnieju również stał na wysokim poziomie. Uhonorowaliśmy najlepszych zawodników turnieju pucharami - jednego piłkarza z pola i jednego bramkarza - podsumował wydarzenie bramkarz Wielkiego Widzewa.
Emocji sportowych tego dnia nie brakowało. Najbardziej wyrównana okazała się rywalizacja w grupie B, w której padło najmniej bramek i aż trzy remisy. W pozostałych grupach padało znacznie więcej goli i tylko jeden remis. Do fazy pucharowej awansowały tylko zwycięzcy grup: Zelów II, Warta, Bełchatów oraz Radomsko. Ćwierćfinały były wyrównane i zakończyły się niskimi wynikami, a do dalszej gry zakwalifikowały się Zelów II oraz Radomsko. Drużyna gospodarzy uległa dopiero w finale przyjezdnym z Radomska, a trzecie miejsce zdobyła Warta.
Galerię z tego turnieju możecie znaleźć w zakładce multimedia.
Całe przedsięwzięcie cieszyło się sporym zainteresowaniem kibiców. Wszyscy uczestnicy i goście mocno podkreślali bardzo dobrą organizację i rodzinną atmosferę. Sami gospodarze zapowiadają, że za rok odbędzie się kolejna edycja turnieju, jeszcze większa i lepsza!
Łączy Nas Widzew.