Global categories
Red Wolves w drodze po puchar Ligi Europy
Łodzianie nie mieli wiele czasu na przygotowania do wtorkowego starcia w Lidze Europy. W niedzielę i poniedziałek Wilki zanotowały mini-maraton w Polskiej Lidze Wirtualnych Klubów, rozgrywając 3 spotkania w dwa dni. Najpierw zmierzyli się z Optima Illegal Esports oraz Polish Vikings, remisując w obu spotkaniach odpowiednio 0:0 i 2:2. - W obu tych meczach powinniśmy wygrać. W starciu z Optima Illegal nie pozwoliliśmy rywalom na zagrożenie naszej bramce i sami stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Niestety nie udało się ich zamienić na gole, przez co mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W przypadku meczu z Polish Vikings, to my lepiej zaczęliśmy starcie, szybko wychodząc na prowadzenie, ale rywale odpowiedzieli dwoma bramkami. Graliśmy do końca i dzięki trafieniu Cosanero doprowadziliśmy do wyrównania. Niestety, zamiast sześciu punktów mamy tylko dwa, ale dalej liczymy się w stawce i będziemy dążyć do osiągnięcia jak najlepszego wyniku - opowiedział Sebastian Kolczyński, bramkarz e-sportowej sekcji Widzewa Łódź. Jego słowa okazały się prorocze, bo w poniedziałek łodzianie pokonali Pittbuls Esport aż 4:0.
Kibice czerwono-biało-czerwonych życzyliby sobie powtórki takiego wyniku w dwumeczu z Reghium Mad Gunners, czyli włoskim rywalem Czerwonych Wilków w 1/8 finału Ligi Europy. - Obejrzeliśmy mecz ligowy Reghium i wiemy czego się spodziewać. Każdy przeciwnik wymaga indywidualnego podejścia i szacunku, ale postaramy się, by nie pozwolić im na zbyt wiele w dwumeczu. Liczę, że wygramy oba spotkania i zapewnimy sobie awans do kolejnej rundy Ligi Europy - zapowiedział zawodnik, który jest mocnym punktem całego zespołu i ostoją defensywy.
Przypomnijmy, że Reghium MDG zajęli drugie miejsce swojej grupie, ale lokatę premiowaną grą w fazie play-off zapewnili sobie dzięki minusowym punktom, które otrzymał inny z zespołów. Regulamin e-sportowych rozgrywek jest rygorystyczny w kontekście wypełniania pomeczowych protokołów i brak przedstawienia włodarzom ligi materiału wideo lub statystyk ze spotkania skutkuje karą.
Włosi mają na koncie kilka zwycięstw w różnych rozgrywkach federacji VPL, ale w bieżącej edycji Ligi Europy prezentują się przeciętnie. Z tego powodu można oczekiwać, że górą w zbliżającym się dwumeczu będą widzewiacy. Początek starcia o godz. 21:50, a transmisję będzie można śledzić za pośrednictwem oficjalnego profilu klubu na Facebooku. Dopingujmy wspólnie Red Wolves w walce o ćwierćfinał Ligi Europy!
***
Śledź Red Wolves w mediach społecznościowych! Jesteśmy na Facebooku, na Instagramie, na Twitterze i na Youtube! Zachęcamy do polubienia, obserwowania oraz subskrybowania! Przypominamy również, że w oficjalnym sklepie Widzewa dostępne są unikatowe koszulki polo z logiem e-sportowej sekcji czerwono-biało-czerwonych.