Piłkarze Widzewa pod czujnym okiem sztabu szkoleniowego kontynuują przygotowania do nowego sezonu na zgrupowaniu w Nieborowie. Ostatnie dni ubiegły pod znakiem ciężkich treningów, które mają na celu dopracowanie wytrzymałości zespołu. Na zajęciach nikt jednak nie odstawia nogi, bo wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że o miejsce w wyjściowym składzie nie będzie łatwo. - Treningi są ciężkie, ale to normalny element przygotowań, który musimy przejść, aby nie zabrakło nam prądu w sezonie. Natomiast rywalizacja na pewno służy zespołowi i sprawia, że wszyscy pracujemy jeszcze ciężej - powiedział pomocnik Widzewa Mateusz Michalski.

Dziś podopieczni trenera Przemysława Cecherza trenowali dwukrotnie. Jutro odbędą się tylko przedpołudniowe zajęcia, a po obiedzie zespół wyjedzie do Pruszkowa, gdzie rozegra sparing z tamtejszym Zniczem. Po meczu drużyna zostanie w Pruszkowie na odnowie biologicznej i późnym wieczorem wróci do Nieborowa.

W sobotę natomiast łodzianie rozegrają sparing z Ruchem Chorzów. Początek spotkania o godzinie 17:00. Będzie ono otwarte dla kibiców, a transmisję przeprowadzi również klubowa telewizja WidzewTV.