Global categories
Radosław Wasiak: Nie żałujemy tego wyjazdu
- Myślę, że oba nasze zespoły wyróżniały się na tle innych drużyn. Widzew U-19 starał się grać według moich założeń wysoko i agresywnie, w dodatku skupiając się tylko na grze do przodu, natomiast nasi przeciwnicy nie byli zainteresowani grą w piłkę. Skupili się na tym, by osiągnąć korzystny wynik, broniąc własnej bramki, momentami całą jedenastką. Jednak nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy z końcowego rezultatu, bo drugie miejsce nie jest dobre nigdy dla Widzewa - powiedział Radosław Wasiak.
Widzewiacy z rocznika 1999/2000 zajęli drugie miejsce, bowiem mecz finałowy z pierwszą drużyną w tabeli został odwołany w związku z dużymi opadami deszczu. Zwyciężyli natomiast piłkarze Rafała Kołodziejskiego z rocznika 2001, którzy po czterech kolejkach zgromadzili najwięcej punktów.
- Wraz z moim zespołem mamy tylko i wyłącznie zdobywać pierwsze miejsca. Zapewne byłoby tak, gdyby nie warunki atmosferyczne i odwołany finał. Nie żałuję jednak tego wyjazdu. Moi zawodnicy mogli doświadczyć czegoś nowego, zagrać z rówieśnikami z innych państw i zobaczyć trochę inny świat. Zapewne była to przygoda, której nigdy nie zapomną - dodał.
- Chciałem również jako organizator tego wyjazdu podziękować osobom i firmom, dzięki którym uczestniczyliśmy w tym turnieju, czyli firmie Termy Uniejów, Pion Serwis Piotra i Izabeli Nypel, panu Robertowi Wojkowskiemu z firmy Smolar oraz firmie Tomgraf z Konstantynowa Łódzkiego. Dzięki ich wsparciu finansowemu mogliśmy brać udział w przygodzie, która pomogła nam rozwinąć się piłkarsko. Firma Opal Tour zatroszczyła się natomiast o nas w sposób profesjonalny, jeżeli chodzi o podróż - dziękował Wasiak.
- Podziękowania należą się również kierownikom drużyn, na których mogłem liczyć podczas tego wyjazdu. Mam na myśli kierownika Dariusza Piskorskiego, kierownika Krzysztofa Olińskiego, kierownika Mieczysława Olejnika wraz z trenerem Kołodziejskim - zakończył.
Widzewiacy wracają do rozgrywek ligowych, w których - przed wyjazdem do Hiszpanii - prezentowali się wyśmienicie. Opuszczali kraj nad Wisłą w fotelu lidera, gromiąc rywali nawet dwucyfrowymi wynikami. Po powrocie czeka ich bardzo trudne zadanie, bowiem w środę (25.10) o godzinie 16 podejmować będą juniorów starszych GKS-u Bełchatów.