Global categories
Radosław Sylwestrzak: Każdy gol cieszy, a szczególnie mnie - stopera
W 38. minucie spotkania po strzale Dawida Rogalskiego w krótki róg bramki Patryka Wolańskiego na prowadzenie wyszedł Gryf Wejherowo. Na szczęście już kilka chwil później stan meczu wyrównał Mateusz Michalski. - Pierwsza połowa trochę się nam nie ułożyła, straciliśmy bramkę i musieliśmy gonić wynik, na szczęście udało się to szybko nadrobić. Druga połowa wyglądała już zupełnie inaczej, podostrzyliśmy grę, zbieraliśmy długie piłki, tak jak powinno to wyglądać od początku i stworzyliśmy więcej sytuacji - mówił tuż po meczu w rozmowie z WidzewTV Radosław Sylwestrzak.
W 52. minucie obrońca Widzewa świetnie uwolnił się w polu karnym spod opieki defensorów rywali, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego i głową umieszczając piłkę w siatce. - Każdy gol cieszy, a szczególnie mnie - stopera, który rzadko ma okazje do tego, żeby strzelać, w zasadzie zostają do tego stałe fragmenty. Szkoda, że nie wpadła druga bramka, bo byłoby jeszcze lepiej, ale najważniejsze jest oczywiście zwycięstwo drużyny - dodał.
Już w środę łodzian czeka wyjazdowe spotkanie z ROW-em Rybnik, a w kolejną sobotę podejmą na stadionie przy al. Piłsudskiego Resovię Rzeszów. - Żadna drużyna nie przyjedzie do Łodzi, żeby nam się podłożyć. Każdy będzie grał o trzy punkty. Stadion, kibice - to wszystko niesie. Doskonale pamiętam, gdy grałem w Siarce Tarnobrzeg i jechaliśmy do jakiegoś lepszego zespołu - zawsze grało się inaczej przy licznej publiczności - podsumował Radosław Sylwestrzak.