Global categories
Radosław Mroczkowski: Żaden mecz nie przychodzi nam łatwo
W ubiegłą sobotę Widzew przegrał w Grudziądzu 2:3, choć jeszcze kilka minut przed końcem prowadził z Olimpią 2:0. - Oczywiście przeanalizowaliśmy to spotkanie, nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Dużo o tym rozmawialiśmy i mam nadzieję, że nie będziemy już popełniać takich błędów. Zdarzyło się i jest nam z tego powodu smutno, bo mecz pokazał, że straciliśmy czujność i koncentrację, co niestety źle się dla nas skończyło - powiedział Radosław Mroczkowski.
Trener Widzewa podkreślił, że najważniejsze jest to, żeby z porażki wyciągnąć wnioski i nie dopuścić do podobnych sytuacji w kolejnych spotkaniach. - Do którejś minuty to my przeważaliśmy i mało kto spodziewał się, że tak to się skończy. Druga połowa była słabsza w naszym wykonaniu, daliśmy za bardzo zepchnąć się do defensywy, ale bywało tak w innych spotkaniach i wówczas dobrze radziliśmy sobie w końcówkach. Niestety przytrafiły się błędy indywidualne, ale przegraliśmy wszyscy i nie patrzymy na to w takich kategoriach, że ktoś zawalił. Wszyscy musimy teraz ponieść tego konsekwencje. Przegrana to jest sygnał do tego, żeby zacząć jeszcze raz, tylko mądrzej i żeby błędów już nie było - dodał.
Już w sobotę łodzianie zmierzą się na wyjeździe z Olimpią Elbląg. W pierwszym meczu Widzew wygrał skromnie 1:0 po golu Damiana Paszlińskiego. - Żaden mecz nie przychodzi nam łatwo i przyjemnie. Poprzednie spotkanie z Olimpią było dla nas pierwszym w nowej, wyższej lidze. Dla beniaminka to zawsze jest niewiadoma. Od tego czasu na pewno dojrzeliśmy i możemy inaczej funkcjonować w lidze. Na pewno jednak tak jak zawsze pochodzimy do rywala spokojnie i z szacunkiem, ale ze swoim celem - aby zdobywać punkty - podsumował trener.