Po doskonałym początku sezonu Siarka Tarnobrzeg przez długi czas znajdowała się w czubie tabeli. Ostatnie kolejki nie były dla niej już jednak tak udane, przez co spadła na szóste miejsce. Widzew natomiast konsekwentnie wygrywa, dzięki czemu w ubiegły weekend wskoczył na fotel lidera. - Nie zastanawiam się nad tym, czy jest to mecz kolejki - to po prostu kolejne ważne spotkanie, które jest przed nami. Na pewno musimy do niego podejść skoncentrowani, tak jak do każdego innego - mówił podczas tradycyjnego czwartkowego spotkania z mediami trener Widzewa Radosław Mroczkowski.

Wiadomo, że w ustalaniu kadry na mecz nie będzie mógł być brany pod uwagę Daniel Świderski, kontuzjowany podczas niedzielnego meczu rezerw. Powoli do zdrowia wraca natomiast Maciej Kazimierowicz. - Maciek nie może jeszcze uczestniczyć w kontaktowych ćwiczeniach, ale myślę, że w przyszłym tygodniu powinien już wejść w pełny trening i na następny mecz być już do naszej dyspozycji - dodał trener Mroczkowski.

Szkoleniowiec Widzewa podkreślił także, że przed drużyną jeszcze wiele ciężkiej pracy w drodze do upragnionego awansu. - Chcielibyśmy, żeby tabela wyglądała w ten sposób na zakończenie rozgrywek. Teraz wiele może się jeszcze zmienić, bo peleton jest blisko. Oczywiście przeciwnicy na pewno bardziej mobilizują się na mecz z liderem, ale za nami dopiero jedenaście spotkań, a dziesięć jeszcze przed nami. Możemy pocieszyć się chwilę tym, że jesteśmy na pierwszym miejscu, ale nie musi to być stała sytuacja - podsumował.