Global categories
Radosław Mroczkowski: Pamiętajmy, że jesteśmy beniaminkiem II ligi
W najbliższą sobotę łodzianie staną przed szansą zrehabilitowania się za porażkę w Pruszkowie. - Chcielibyśmy jak najszybciej przerwać serię meczów bez zwycięstwa. Szansę na to mamy już w najbliższą sobotę i zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Przeanalizowaliśmy mecz ze Zniczem Pruszków, ale nie ma co za dużo mówić, tylko trzeba pewne rzeczy zmienić na boisku. Sytuacje były, ale bramki nie wpadały, co oznacza, że popełniliśmy jakieś błędy. Nie jest nam z tym dobrze i będziemy się starali, żeby wyglądało to lepiej - mówił trener Radosław Mroczkowski.
Szkoleniowiec uważa, że trzeba doceniać pracę, którą wykonał zespół do tej pory i cierpliwe czekać na jej kolejne efekty. - Trzeba cały czas brać pod uwagę, że Widzew jest beniaminkiem II ligi. Jesteśmy co prawda w miejscu, w którym chcieliśmy być przed sezonem, bo prowadzimy w rozgrywkach i walczymy o awans, ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy beniaminkiem. Po każdym niepowodzeniu pojawiają się pretensje wobec zawodników - w każdym meczu wszyscy się starają i dają z siebie wszystko, ale pewnych rzeczy nie wyeliminujemy, a na pewno nie od razu. Raz jest lepiej, a raz gorzej. Na razie w większości było lepiej - świadczy o tym tabela i punkty, walczymy realnie o założone cele, ale musimy uzbroić się w cierpliwość. Oczywiście wymagamy od piłkarzy jak najlepszej gry, skuteczności i punktów, ale podkreślę jeszcze raz, że jesteśmy beniaminkiem i mierzymy się z zespołami, które grają w tej lidze o wiele dłużej - dodał.
Rywalem Widzewa w 21. kolejce będzie Stal Stalowa Wola. Na początku sezonu łodzianie przegrali z Boguchwale (tam rozgrywa swoje domowe mecze Stal) aż 0:3. - To nie będzie łatwe spotkanie. Musimy uzbroić się w cierpliwość, bo nie mamy perfekcyjnej drużyny, a mierzymy się z trudnymi rywalami - podsumował trener Mroczkowski.