Global categories
Radosław Mroczkowski: Jest w zespole sportowa złość
Ostatnie tygodnie nie są dla łodzian zbyt udane. W trzech kolejnych meczach Widzew wywalczył tylko dwa punkty. - Nie chciałbym szukać usprawiedliwień, bo ilość rozegranych spotkań jest dla wszystkich drużyn taka sama. Do końca mamy dwa lub trzy mecze - nie wiemy jeszcze jaka będzie ostateczna decyzja dotycząca spotkania z Olimpią Elbląg - ale są one dla nas bardzo ważne i musimy być na nie gotowi - mówił dziś dziennikarzom trener Radosław Mroczkowski.
Okazja do rehabilitacji pojawi się już w najbliższą sobotę. Widzew zagra wtedy mecz 20. kolejki ze Zniczem Pruszków. - Wiemy, że okoliczności wyników ostatnich meczów były różne. Na pewno nie jest to dla nas dobry moment, bo pierwszy raz w tym sezonie przydarza nam się taka seria. Mamy mniej punktów niż oczekiwaliśmy, jest w zespole sportowa złość, ale zawodnicy mają teraz kolejny mecz, by pokazać się z jak najlepszej strony, zaprezentować większą solidność i skuteczność. Jest to potrzebne nam wszystkim - dodał szkoleniowiec.
W ostatniej serii spotkań pruszkowianie przegrali 1:5 z Elaną Toruń. - Znicz to solidny zespół, który ma swoje wartości i absolutnie nie możemy go zlekceważyć. Oczywiście o tym, jak wygląda, decyduje też dyspozycja dnia czy konkretny moment meczu. Nie możemy się sugerować ostatnim spotkaniem rywala, trzeba podejść do niego na serio i tak na pewno zrobimy - podsumował Radosław Mroczkowski.