Piłkarze trenera Marcina Płuski przegrali w Łowiczu z gospodarzami 0:1. Jedyny gol zawodów padł w 62. minucie meczu. Zdaniem pozyskanego zimą stopera Widzewa, Przemysława Rodaka, spotkanie miało wyrównany przebieg. - Myślę, że nie było aż tak widać na boisku różnicy poziomów. Gra była wyrównana. Może trochę w drugiej połowie brakowało nam sił, bo mieliśmy za sobą ciężki tydzień, ale to są dopiero przygotowania i tutaj o wynik nie chodziło - powiedział defensor łodzian. Szkoleniowiec Widzewa w trakcie gry często rotował składem, sprawdzając różne zestawienia personalne - Tak to powinno przebiegać w tym okresie - krótko skomentował Rodak.

Doświadczony piłkarz w szeregach czerwono-biało-czerwonych z optymizmem patrzy na kolejne dni przedsezonowych przygotowań. - Przed nami kolejny ciężki tydzień. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w sobotę. Myślę, że jednak, że możemy być zadowoleni z tego meczu. Zrealizowaliśmy swoje założenia taktyczne. Na obecną chwilę dobrze się to przedstawia - stwierdził zawodnik Widzewa, który pomimo porażki z Pelikanem zauważa progres zespołu. - Może jak się przegrywa mecz, to łatwiej mówić, że wynik nie jest najważniejszy, ale, moim zdaniem, lepiej to wyglądało, niż chociażby tydzień czy dwa tygodnie temu - dodał.

Gdzie będą ćwiczyć w następnych dniach piłkarze łódzkiego klubu? - Dalej trenujemy na ChKSie. Mamy wejść na wyższe obroty, zaczęliśmy tak naprawdę od końca tygodnia - zakończył Rodak.