Przemysław Cecherz: Olek to typowa "dziesiątka"
Ładowanie...

Global categories

29 June 2017 10:06

Przemysław Cecherz: Olek to typowa "dziesiątka"

Szkoleniowiec Widzewa Łódź - mimo, że nigdy nie miał okazji współpracować z Aleksandrem Kwiekiem - dobrze zna wszystkie atuty swojego nowego pomocnika.

34-letni pomocnik, mający za sobą 15 lat występów na poziomie ekstraklasy, w nadchodzącym sezonie wspomoże Widzew w walce o awans do II ligi. Piłkarski dorobek nowego zawodnika doskonale zna trener Przemysław Cecherz. - Nie mieliśmy jeszcze okazji ze sobą współpracować. Jakoś tak wyszło, że zawsze z Olkiem graliśmy przeciwko sobie. Bądźmy jednak szczerzy - każdy, kto interesuje się piłką wie, kto to jest i jak bogatym piłkarskim CV dysponuje. To nie tylko gracz z doświadczeniem, ale i z sukcesami. Zdobywał mistrzostwa Polski. Grał w Wiśle Kraków, Górniku Zabrze czy Zagłębiu Lubin - wylicza opiekun Widzewa.

Szkoleniowiec jest przekonany, że nowy nabytek łodzian wykorzysta swoje doświadczenie, ale i inne piłkarskie atuty. - Jego ogromnym walorem są umiejętności techniczne i taktyczne. Ma doskonałe podanie otwierające, dobrą wrzutkę i uderzenie z dystansu. To jest typowa dziesiątka, klasyczny zawodnik rozgrywający i liczymy na to, że taką rolę przejmie w naszej drużynie. Na pewno zwiększy wartość naszej środkowej formacji. Myślę, że zawodnika z takim doświadczeniem i spokojem trochę nam brakowało - dodaje.

Ostatnie dwa sezony Aleksander Kwiek spędził w Górniku Zabrze, który wywalczył właśnie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Większość minionego sezonu nowy pomocnik Widzewa spędził jednak występując w drużynie zabrzańskich rezerw. - Nie przywiązywałbym większej wagi do tego, że ostatnio więcej grał w trzecioligowych rezerwach Górnika. Po pierwsze, dzięki temu znalazł się u nas, bo gdyby grał regularnie, nie mielibyśmy szans, żeby go ściągnąć. Po drugie, to może być jego dodatkowy atut. Poznał realia gry na tym poziomie rozgrywkowym. To jest zawodnik, który regularnie i sumiennie trenował cały sezon. Pracował głównie z pierwszym zespołem i pojawiał się również w niektórych meczach ligowych czy pucharowych - podsumowuje trener Widzewa.