Global categories
Przemysław Cecherz: Jakość kadry będzie o wiele wyższa
W dzisiejszym treningu udział wzięło 23 zawodników – zgodę na późniejszy powrót z wakacji otrzymali m.in. Patryk Wolański oraz Bartłomiej Gromek, a także Grzegorz Brochocki i Adam Radwański, którzy wspierali kolegów z drużyny U-19 w walce w barażach o awans do Centralnej Ligi Juniorów. Środowe zajęcia miały jednak charakter wprowadzający. - Nie było dzisiaj mowy o żadnych niespodziankach. Wszyscy piłkarze, którzy przyjechali do Gutowa po urlopach prezentowali się bardzo dobrze. Trening zarówno pod względem organizacyjnym, jak i jakościowym również był bardzo dobry, więc należy się z tego cieszyć - powiedział trener Widzewa Przemysław Cecherz.
Do soboty łodzianie trenować będą na obiekcie w Gutowie, w niedzielę przejdą natomiast badania motoryczne. Do 9 lipca zespół pozostanie w Gutowie, a następnie wyjedzie na zgrupowanie do Nieborowa, które zakończy się 15 lipca. - Później będziemy już trenować na własnych obiektach, włącznie z kilkoma treningami na stadionie. Czekamy też na dokładny terminarz ligowych rozgrywek - zaznaczył.
Na dzisiejszych zajęciach pojawiło się kilku zawodników ze statusem młodzieżowca, w tym syn jednej z legend łódzkiego klubu Daniela Bogusza - Jakub. - Na treningu prezentował się dobrze. Widać, że chłopak ma umiejętności i jest szkolony, ale oczywiście musimy mu dokładnie przyjrzeć się pod względem motorycznym czy tego, jak wygląda na tle lepszych rywali - mówił trener Widzewa.
W kolejnych dniach dojdzie również do szeregu rozmów z zawodnikami - zarówno na temat ewentualnych odejść z klubu, jak i kolejnych wzmocnień. Szkoleniowiec RTS-u nie ukrywa, że w tej materii liczy na dobrą współpracę z nowym dyrektorem sportowym Widzewa Andrzejem Kretkiem. - Znamy się bardzo długo i jestem pewien, że nasza współpraca będzie efektywna - podkreślił Przemysław Cecherz.
Trener uważa też, że udało się już wyciągnąć wnioski z poprzedniego sezonu, w którym łodzianie nie wywalczyli awansu do II ligi. - Wniosków po ostatnim sezonie jest mnóstwo. Wiemy, jakie były braki w Widzewie, postaraliśmy się i wciąż staramy się je uzupełniać, aby niektórych problemów już nie było. Wszyscy widzieliśmy, jakie problemy miał zespół, kiedy stracił kluczowych 2-3 zawodników i jak spadała jego wartość. Więcej do takich sytuacji dopuścić nie możemy. Przy zachowaniu podobnej liczebności kadry jak w zeszłym sezonie, jej jakość będzie już jednak o wiele wyższa - podsumował.