Princewill Okachi: Jesteśmy rodziną
Ładowanie...

Global categories

06 May 2016 15:05

Princewill Okachi: Jesteśmy rodziną

Pomocnik Widzewa przyznał po zwycięstwie nad PGE GKS II Bełchatów, że atmosfera w zespole jest znakomita.

Łodzianie pewnie ograli w środę na wyjeździe rezerwy PGE GKS Bełchatów 3:0 i w pełni zrewanżowali się rywalom za jesienną porażkę 1:2 przed własną publicznością. Widzew na GIEKSA Arenie już po kilkunastu minutach osiągnął wyraźną przewagę i z czasem punktował tylko bezradnego rywala, strzelając kolejne bramki. Gole tego dnia zdobywali: Patryk Strus (dwa) i Kamil Bartosiewicz. Pierwszy z nich, razem z Princewillem Okachim, jest w tej chwili najskuteczniejszym zawodnikiem, wśród znajdujących się wiosną w klubie piłkarzy. Dzięki cennemu zwycięstwu zawodnicy Marcina Płuski mają nad jednym z głównych rywali w walce o awans cztery punkty przewagi.

- Nie był to trudny mecz. Grałem już w naprawdę wymagających spotkaniach i to z Bełchatowem na pewno do takich nie należało. Skupialiśmy się przede wszystkim na tym, żeby grać swoją piłkę i to nam się udało. Pewnie kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku - przyznał z uśmiechem na twarzy Princewill Okachi, który pamięta jeszcze czasy gry Widzewa w najwyższej klasie rozgrywkowej. W środę w Bełchatowie doświadczony, choć wciąż młody piłkarz zaliczył już szósty raz z rzędu wiosną pełne 90 minut, a w ich trakcie kilka znakomitych podań do dobrze ustawionych kolegów.

RTS wiosną wygrał dziewięć kolejnych spotkań, a w ostatnich meczach błyszczy skutecznością i rozmachem. Przed wbiciem trzech goli bełchatowianom czerwono-biało-czerwoni w trzech meczach z rzędu strzelali po cztery bramki. Widać, że zespół rozumie się coraz lepiej na boisku, a nasz rozmówca potwierdza, że również poza nim. Siłą tej drużyny jest kolektyw, na który składa się grupa ambitnych ludzi zorientowanych na wspólny cel.

- Atmosfera w drużynie jest znakomita. Stanowimy teraz rodzinę. Z każdym kolejnym meczem rośniemy, jesteśmy coraz bardziej z sobą zżyci - podkreślił urodzony w nigeryjskim Lagos zawodnik, bez którego trudno wyobrazić sobie dzisiaj drużynę Widzewa. W tym roku Okachi na boisku spędził prawie 700 minut, strzelając w tym czasie 3 gole. W całym sezonie w barwach RTS filigranowy pomocnik wystąpił w 26 z 28 spotkań ligowych (zaliczając dokładnie 2178 minut gry!).