Pracujemy nad strategią marketingową - rozmowa z Tomaszem Sadłeckim
Ładowanie...

Global categories

01 February 2016 09:02

Pracujemy nad strategią marketingową - rozmowa z Tomaszem Sadłeckim

RTS Widzew Łódź planuje ruszyć z profesjonalnymi działaniami marketingowymi. O szczegóły zapytaliśmy osobę, które będzie za sprawy te odpowiadać.

W ostatnim okresie Zarząd RTS Widzew Łódź bardzo intensywnie pracował nad sportowym wzmocnieniem drużyny i jak najlepszym przygotowaniu jej do walki o awans do III Ligi. Nie oznacza to jednak, że zapomniane zostały inne ważne aspekty rozwoju klubu. Jedną z decyzji Zarządu klubu, która ma wpłynąć na długofalowy rozwój, jest powołanie pełnomocnika ds. strategii marketingowej, którym został Tomasz Sadłecki. Z tej okazji prezentujemy rozmowę o tym, jak wyobraża on sobie realizację powierzonego mu zadania.

Marcin Olczyk: Jak doszło do tego, że powierzono ci zadanie stworzenia strategii marketingowej klubu?

Tomasz Sadłecki: Ze Stowarzyszeniem RTS Widzew Łódź współpracuję od lipca ubiegłego roku, kiedy to moja firma została partnerem technologicznym klubu. Od razu wzięliśmy się ostro do pracy, realizując system bazy kibiców, stronę internetową, system sprzedaży biletów, sklep internetowy. Myślę, że przez ten czas przekonałem Zarząd co do tego, że jestem w stanie skutecznie realizować projekty dla klubu. Kiedy więc przedstawiłem koncepcję powołania zespołu marketingowego i koordynowania jego prac, szybko udało nam się osiągnąć porozumienie. Wszyscy mamy świadomość tego, że o działalności klubu trzeba myśleć długofalowo, a moim zadaniem będzie właśnie wypracowanie wizji klubu.

Co możesz powiedzieć o swoim doświadczeniu w tych kwestiach?

- Marketing sportowy przecinał się wielokrotnie z moją drogą. Już 10 lat mija, od kiedy broniłem pracę magisterską na temat „Marketing partnerski w klubie sportowym, jako sposób na zwiększenie wartości produktu sportowego”. W kolejnych latach miałem przyjemność pracować jako dyrektor marketingu w firmie Podium, jednego z pionierów zawodowego marketingu sportowego w Polsce, realizując m.in. projekt stworzenia strategii marketingowej Śląska Wrocław. W kolejnych latach brałem udział w projektach wyceny i sprzedaży praw do nazwy Atlas Areny, wyceny praw do nazwy Hali Centrum w Dąbrowie Górniczej. Dla firmy Ciszewski Marketing Sportowy realizowałem projekt Moje Vancouver, który dał mi olbrzymią satysfakcję, przede wszystkim dzięki możliwości współpracy z będącym u szczytu kariery Adamem Małyszem.

Od kilku lat prowadzę swoją działalność gospodarczą w zakresie usług programistycznych. Moja firma prowadzi również kilka dynamicznie rozwijających się sklepów internetowych. Budowa zespołu marketingowego oraz stworzenie strategii marketingowej dla Widzewa to dla mnie wyzwanie, do którego podchodzę z wielkimi nadziejami, ale i respektem.

Czy miałeś już wcześniej okazję współpracować z klubem?

- Cóż, z moją pracą magisterską wiąże się pewna widzewska anegdota. Jako kibic Widzewa przyszedłem wówczas do klubu, aby dowiedzieć się czy jest możliwe napisanie pracy magisterskiej w oparciu o doświadczenia Widzewa. Ówczesny prezes klubu - Władysław Puchalski powiedział mi wówczas, że klub jest na takim etapie, że to Widzew musi się uczyć marketingu, a nie nauczać innych. Po latach pojawiam się więc w klubie ponownie i tym razem to ja spróbuję wspomóc klub moją wiedzą i doświadczeniem.

Czy możesz powiedzieć coś więcej o samym zadaniu, które przed tobą postawiono? Czym będzie strategia marketingowa Widzewa?

- Strategia marketingowa Widzewa to plan na to, jakie działania będzie podejmował klub w perspektywie długofalowej, zdefiniowanie w jakim celu te działania są podejmowane oraz dla jakich grup docelowych. Widzew działa w skomplikowanej sytuacji rynkowej, w której aby osiągnąć sukces, niezbędna jest współpraca z różnymi grupami. Oczywiście możemy tutaj wymienić kibiców, zawodników – byłych, obecnych jak i potencjalnych, biznes, media czy władze lokalne. Moim zdaniem sukces klubu jest uzależniony od tego, w jaki sposób współpracuje on z tymi grupami oraz jak realizowane są wspólne cele. Cele nie zawsze są spójne, stąd dobra strategia to taka, która identyfikuje ewentualne problemy, czy konflikty i odpowiada na pytanie: jak ich unikać.

Od czego planujesz zacząć?

- Jako pierwszy cel stawiam sobie zbudowanie zespołu marketingowego. Widzew posiada dużą siłę w postaci swoich licznych kibiców. Z tego powodu po stronie silnych stron klubu śmiało zapisuję „zasoby ludzkie”. Jestem przekonany, że spośród kibiców Widzewa uda nam się wyłonić fanów, którzy będą chcieli pomóc nam w pracy nad strategią oraz będą do tego celu posiadali odpowiednie wykształcenie i doświadczenie. W pierwszym kroku spróbujemy więc dotrzeć do tych osób i spośród nich stworzyć zespół, który będzie w stanie podejść do tematu kompleksowo i profesjonalnie.

Czy zacząłeś już budować ten zespół?

- Kilka osób już mamy, a kolejne chętne osoby zapraszam do kontaktu tomasz.sadlecki@laczynaswidzew.pl Oprócz prac strategicznych i długofalowych chcemy również zająć się kilkoma tematami bieżącymi. Sprzedaż biletów i karnetów, pakiety sponsorskie i reklamowe, bieżące projekty promocyjne i wizerunkowe. Z jednej strony są to projekty, których sposób realizacji powinien wynikać z przyjętej strategii, z drugiej strony kalendarz na nas nie zaczeka, więc musimy te tematy podejmować równolegle.

Kiedy można będzie ogłosić, że strategia jest gotowa?

- Myślę, że jest to kwestia najbliższych 3-4 miesięcy. Oczywiście pierwsze wnioski będziemy mieli wcześniej i pewne projekty będą realizowane w klubie już wcześniej, ale ostateczny wygląd strategii marketingowej klubu to również wynik konsultacji z grupami docelowymi. Pewne działania lepiej kilkukrotnie przemyśleć i uzgodnić, niż zrobić szybko i spalić dobre pomysły.