W niedzielę drużyna do zajęć wróciła punktualnie o 11:00. Podzieleni na grupy zawodnicy pracowali w siłowni i na sali do fitnessu, Osobno, pod okiem fizjoterapeuty Eweliny Bućko, trenowali: Marcel Stefaniak (mocno oberwał w sobotnim sparingu), Przemysław Banaszak i Marcel Gąsior (drobne urazy). Z kolei dwóch młodych bramkarzy - Jakub Mikołajczak i testowany Piotr Zalewski - pracowało na boisku z trenerem Mariuszem Jabłońskim. W tym czasie trener Zbigniew Smółka wspólnie z Przemysławem Gomułką przygotowywał materiały do analizy wideo po sparingu z Lechem.

Późnym popołudniem drużyna trenować będzie już w komplecie na boisku, a później, po kolacji, czeka ją odprawa z wnikliwą analizą sobotniego meczu. Trener Smółka ma bowiem zawodnikom do przekazania bardzo dużo uwag, w tym wiele indywidualnych, dotyczących gry w pierwszym tego lata sparingu. Już we wtorek łodzianie rozegrają w Opalenicy kolejny mecz kontrolny, więc zawodnicy Widzewa szybko będa mieli okazję, by spróbować skorygować pojawiające się w ich grze błędy. Trener będzie kłaść na to duży nacisk podczas najbliższych jednostek treningowych.