Poręczenie za Widzew
Ładowanie...

Rezerwy

Akademia

Puchar Polski

27 September 2022 10:09

Poręczenie za Widzew

Kolejna wyprawa, kolejna runda, kolejny rywal i... kolejny skalp? Widzew II Łódź jest bez wątpienia faworytem pucharowego starcia z LZS-em Justynów i nie powinniśmy się tym razem spodziewać niespodziewanego. Choć ręki nie damy sobie za to uciąć...

Można śmiało powiedzieć, że podopieczni Patryka Czubaka spłacają jak do tej pory dosłownie każdy kredyt zaufania. Działa to trochę jak magiczne zaklęcia w bajkach o misiach czy innych króliczkach - kibice tylko pomyślą o zwycięstwie, bardzo chcą tryumfu Widzewiaków i pufff!, Widzewiacy wygrywają. Tak to wygląda z boku, z siedziska osoby trzeciej, fana, sympatyka, ale wewnątrz drużyny czuć, że tegoroczne sukcesy to wypadkowa wielu działań podporządkowanych awansowi do III ligi i jak najlepszemu wynikowi w rozgrywkach o Puchar Polski.

 

LZS Justynów, kolejny rywal Widzewa II Łódź, to ekipa na co dzień występująca w klasie okręgowej, w tym sezonie z niemałymi sukcesami. Podopieczni trenera Michała Buchowicza w rozgrywkach ligowych jeszcze nie przegrali i są w czołówce drużyn walczących o awans na piąty poziom rozgrywkowy. Czerwono-biało-czerwoni mają jednak sposób na niemal (pamiętamy przecież o bezbramkowym remisie z Polonią Piotrków Trybunalski) każdego rywala, więc i na LZS znajdzie się jakiś pomysł.

 

Widzewiacy lubią i potrafią grać swoje, jednak będą musieli pamiętać o zabezpieczeniu tyłów - w meczach pucharowych nie ma miejsca na kalkulację, nie ma liczenia punktów i trzeba zrobić wszystko, by zdobyć bramkę więcej od rywala. Pewną nauczką dla ekipy rezerw mogą być perypetie zawodników pierwszej drużyny Widzewa. Mecz "jedynki" z KKS-em Kalisz to doskonały przykład magicznego nieomal starcia w systemie play-off.

 

Na kogo zatem muszą uważać zawodnicy Czubaka? W sumie lokalnym bohaterem Justynowa może zostać każdy. Drogę do bramki potrafi znaleźć Tomasz Niżnikowski, na swoim fachu zna się Adrian Wiśniewski, a ukłuć może też Przemysław Wilk. Lista potencjalnych strzelców jest tak długa jak kadra LZS-u - w meczach z teoretycznie o wiele słabszymi rywalami Widzewiacy nie moga być pewni niczego.

 

Choć nie, ostatnio jedna kwestia jest całkiem pewna. Mateusz Kempski kończący mecz z chociaż jedną bramką jest bardziej pewny niż śmierć czy podatki. Czy w Justynowie młody napastnik znowu wpisze się na listę strzelców? Ręki nie damy sobie za to uciąć...

 

...ale tylko dlatego, że nie możemy być pewni jego występu.

 

LZS Justynów - Widzew II Łódź / 27 września / wtorek / 16:00 / Okręgowy Puchar Polski