Global categories
Porażka Widzewa Łódź w Rzeszowie
W wyjściowym składzie łodzian w porównaniu do poprzedniego spotkania doszło do trzech zmian. Do bramki Widzewa powrócił Jakub Wrąbel, w środku pola Marka Hanouska zastąpił Caique, a w miejsce Mateusza Michalskiego na skrzydle od pierwszej minuty pojawił się Dominik Kun.
Już w 4. minucie meczu po faulu na Pawle Tomczyku goście wykonywali rzut wolny sprzed pola karnego - po uderzeniu Łukasza Kosakiewicza piłka przeleciała jednak nad poprzeczką. W 15. minucie groźnie było pod bramką Widzewa - po kolejnym rzucie rożnym z piłką minął się Jakub Wrąbel, ale na szczęście dla czerwono-biało-czerwonych żaden z rzeszowian nie zdołał skierować jej do siatki.
Później dwie dobre okazji do zdobycia gola mieli widzewiacy. Najpierw z piłką dobrze zabrał się Tomczyk, który uderzył z kilkunastu metrów - piłkę na rzut rożny wybił Karol Dybowski. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska głową strzelał z kolei Daniel Tanżyna i ponownie interweniował bramkarz Resovii.
W 27. minucie futbolówka spadła pod nogi ustawionego na 11. metrze Michaela Ameyawa, ale młody pomocnik Widzewa uderzył obok słupka. Po chwili Paweł Tomczyk z bliska trafił w poprzeczkę.
W 32. minucie sprawdziło się porzekadło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Rzut wolny wykonywali wówczas gospodarze - Maksymilian Hebel uderzył na bramkę Wrąbla, piłka minęła ustawionych w szesnastce zawodników obu drużyn, przeleciała obok bramkarza Widzewa i… wpadła do siatki. Było więc 1:0 dla Resovii i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Drugą odsłonę łodzianie zaczęli z jedną zmianą w składzie - Caique zastąpił Marcin Robak. W 50. minucie właśnie Robak odegrał ze skrzydła na przedpole do Bartłomieja Poczobuta, a ten spróbował podać prostopadle do Dominika Kuna, jednak zrobił to za mocno.
W 63. minucie bliscy podwyższenia prowadzenia byli gospodarze. Po dośrodkowaniu Kamila Słabego głową uderzał Bartłomiej Wasiluk - obok słupka. Jeszcze lepszą okazję Resovia miała w 73. minucie, kiedy Radosława Adamskiego sfaulował w polu karnym Patryk Stępiński. Sędzia podyktował rzut karny, do piłki podszedł Jakub Wróbel, ale Jakub Wrąbel obronił jego uderzenie z 11. metra. W 82. minucie bramkarz Widzewa ponownie okazał się lepszy od Wróbla, gdy obronił jego strzał z ostrego kąta.
Końcówkę mądrze rozgrywała Resovia, która długo utrzymywała się przy piłce, wymuszała faule i kolejne stałe fragmenty gry. Widzewiakom trudno było natomiast wyjść ze swojej połowy i powalczyć chociażby o wyrównującą bramkę. Tymczasem gospodarze w 91. minucie rozstrzygnęli losy tego spotkania za sprawą gola Przemysława Zdybowicza, który pokonał Wrąbla uderzeniem z kilkunastu metrów. Ostatecznie Resovia pokonała Widzew 2:0.
Resovia Rzeszów - Widzew Łódź 2:0 (1:0)
Bramki:
1:0 - Maksymilian Hebel (32’)
2:0 - Przemysław Zdybowicz (90+1’)
Resovia Rzeszów: Karol Dybowski - Bartosz Jaroch, Dawid Kubowicz, Olivier Podhorin, Kamil Słaby, Karol Twardowski (69’ Przemysław Zdybowicz), Josip Soljić, Bartłomiej Wasiluk (90’ Michał Kuczałek), Maksymilian Hebel (69’ Rafał Mikulec), Radosław Adamski, Jakub Wróbel (90’ Sebastian Usarz).
Widzew Łódź: Jakub Wrąbel - Łukasz Kosakiewicz (59’ Kacper Gach), Daniel Tanżyna, Krystian Nowak, Patryk Stępiński, Dominik Kun, Bartłomiej Poczobut, Caique (46’ Marcin Robak), Michael Ameyaw (80’ Piotr Samiec-Talar), Patryk Mucha, Paweł Tomczyk (84’ Karol Czubak).
Sędzia: Konrad Kiełczewski
Żółte kartki: Adamski, Soljić - Ameyaw, Poczobut, Kosakiewicz