Kibice są przyzwyczajeni do systemu ligowego, w którym kluby piłkarskie mierzą się ze sobą w rytmie mecz i rewanż - zwyczajowo rozgrywanych najpierw u siebie, a potem na boisku przeciwnika lub na odwrót. W tym sezonie piłkarze pierwszej drużyny Widzewa zmierzą się z GKS-em 1962 Jastrzębie po raz drugi i ponownie na własnym stadionie. Powodem takiej sytuacji był jesienny remont podgrzewanej płyty na stadionie przy ulicy Harcerskiej, przez co wyjazdowe spotkanie z drużyną Pawła Ściebury odbyło się w "Sercu Łodzi". Operacja #WyjazdNaJastrzębie okazała się udana, bo Widzewiacy wygrali 1:0 po bramce Mateusza Możdżenia.

Łodzianie wiosną nie przegrali jeszcze spotkania i złapali serię dwóch zwycięstw z rzędu, co w łącznym rozrachunku daje im średnią 2 punktów na mecz. Jedynie drużyny GKS-u Tychy i Sandecji Nowy Sącz mogą pochwalić się takim tempem punktowania w Fortuna 1 Lidze. Enkeleid Dobi nie może jednak mówić o pełnym komforcie przed zbliżającym się spotkaniem. Do pracy z drużyną wrócił już Merveille Fundambu, ale poza kadrą na niedzielny mecz znajdą się Krystian Nowak i Karol Czubak, którzy narzekają na urazy. - Uważam, że będziemy grali z solidnym przeciwnikiem, który będzie chciał z nami wygrać. My musimy zrobić swoje, bo potrzebujemy punktów i przygotujemy się do tego spotkania jak najlepiej. Mamy swój plan i pomysł na to, by trzy punkty zostały w Łodzi. Za nami dobra passa i chcemy ją kontynuować - mówił trener Enkeleid Dobi na konferencji przed startem 22. kolejki.

GKS 1962 Jastrzębie zajmuje 15. miejsce w tabeli z dorobkiem 19 "oczek". Zielono-czarno-żółci, pomimo sześciopunktowej przewagi nad strefą spadkową, nie mogą być spokojni o ligowy byt i na pewno będą chcieli wywieźć z Łodzi cenną zdobycz w postaci zwycięstwa lub remisu, szczególnie że wiosną tylko raz cieszyli się z wygranej odniesionej w meczu z Koroną Kielce. - Wiem, jak dobrym zespołem jest Widzew. Zagramy z trudnym rywalem na fali wznoszącej. Widzimy, że drużyna jest dobrze wybiegana, a dzięki temu przygotowana do realizacji planu taktycznego. Wypracowuje sporo stałych fragmentów gry. Musimy na to uważać. W dobrej dyspozycji są skrzydłowi, drużyna dysponuje też szybkimi stoperami. Swoje robi Przemek Kita, który ma świetną "zastawkę" - powiedział Łukasz Włodarek, drugi trener GKS-u w rozmowie na antenie Widzew.FM.

W kadrze trenera Pawła Ściebury na niedzielne spotkanie zabraknie prawego obrońcy Dominika Kulawiaka, który pauzuje za czwartą żółtą kartę w tym sezonie. Po odbyciu karencji do kadry wróci za to Mariusz Pawełek, ale być może szkoleniowiec gości zdecyduje się pozostawić między słupkami Grzegorza Drazika. Golkiper ten, w zastępstwie Pawełka, zagrał w przegranym spotkaniu z Chrobrym Głogów, ale pokazał się z dobrej strony i być może ponownie wystąpi w podstawowym składzie jastrzębian. Na ławce najprawdopodobniej zasiądzie Łukasz Zejdler, były piłkarz Widzewa, który reprezentował barwy naszego klubu jesienią sezonu 2019/2020. Defensorzy czterokrotnego mistrza Polski będą musieli zwrócić uwagę na Daniela Rumina. Napastnik jastrzębian ma na swoim koncie 7 goli zdobytych w tym sezonie.

Mecz z GKS-em 1962 Jastrzębie rozpocznie się w niedzielę o godz. 12:40. Zachęcamy fanów czerwono-biało-czerwonych do oglądania studia przedmeczowego, które wystartuje o godz. 12:00. Początek transmisji radiowej o godz. 12:30. Będzie dostępna za pośrednictwem oficjalnej strony klubu, na kanale WidzewTV na YouTube, na stronie ***

Widzew Łódź - GKS 1962 Jastrzębie, niedziela 28 marca, godz. 12:40 / Studio przedmeczowe: WidzewTV, transmisja radiowa:Widzew.FM, transmisja telewizyjna: Polsat Sport.