Podsumowanie sezonu: Defensywa, czyli nieustająca dynamika zmian
Ładowanie...

Piłkarze

I Drużyna

I Liga

08 June 2022 19:06

Podsumowanie sezonu: Defensywa, czyli nieustająca dynamika zmian

Stare piłkarskie porzekadło głosi, że budowę drużyny powinno rozpoczynać się od tyłów, czyli od obrony. W przypadku Widzewa Łódź, w poprzednim sezonie linia defensywy przypominała mały plac budowy.

Wprawdzie w pierwszym spotkaniu sezonu, z Sandecją Nowy Sącz, formację obrony tworzyli Patryk Stępiński, Michał Gudniewski i Krystian Nowak, a na koniec rozgrywek, w decydującym meczu z Podbeskidziem, w tej trójce jedynie Grudniewskiego zastąpił Marek Hanousek, ale w międzyczasie defensywa łodzian przeżywała mniejsze lub większe rewolucje.

Głównie z powodu perypetii zdrowotnych zawodników. Już po dwóch pierwszych meczach sezonu kontuzji doznał Michał Grudniewski i zniknął z pierwszego składu. Powrót do niego w wyjazdowym spotkaniu z Podbeskidziem (0:4) był dla tego zawodnika negatywną weryfikacją.

Przede wszystkim w oczach sztabu szkoleniowego, który po jesieni postanowił zrezygnować z tego obrońcy. Czy ktoś mógł to przewidzieć na początku sezonu, gdy Grudniewski golem strzelonym w spotkaniu z Sandecją tak efektownie rozpoczął marsz Widzewa do Ekstraklasy?

Za niego do pierwszej jedenastki wszedł sprowadzony przed sezonem z Lecha Poznań Tomasz Dejewski. Mimo niektórych słabszych występów był przez niemal całą jesień podstawowym graczem defensywnego bloku w zespole trenera Janusza Niedźwiedzia. Zdobył też bramkę na wagę remisu w jesiennych derbach z ŁKS-em. Z pewnością Dejewski mógł obiecywać sobie więcej po drugiej części sezonu, ale wszystko zniweczyła kontuzja, która wykluczyła go z gry na niemal całą rundę wiosenną.

Tuż po zakończeniu sezonu klub rozstał się z Tomaszem Dejewskim, podobnie jak z Danielem Tanżyną i Krystianem Nowakiem. „Dixon” – kapitan drużyny i jeden z jej mentalnych liderów – to niemal ten sam przypadek co Dejewski. Jesienią podstawowy obrońca w większości meczów, a wiosną ledwie po dwóch występach doznał kontuzji pleców i już więcej nie zagrał.

Z ostatniego sezonu występów Daniela Tanżyny w barwach RTS-u na pewno zapamiętamy efektowną bramkę zdobytą w meczu z Górnikiem Polkowice, gol na wagę remisu w domowym spotkaniu z Miedzią oraz… rekordową liczbę kartek spośród wszystkich piłkarzy Widzewa: 8 żółtych i 1 czerwoną.

Również wspomniany Krystian Nowak zdobył w ubiegłym sezonie jedną ważną bramkę – dającą zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Puszczą Niepołomice. „Krycha” przez większość sezonu był podstawowym defensorem i gdy pod koniec rozgrywek powrócił do pierwszego składu na spotkania z Miedzią i Podbeskidziem, większość kibiców sądziła, że ponownie wystąpi w barwach Widzewa w Ekstraklasie. Jednak ostatecznie decyzją pionu sportowego klub postanowił pożegnać się z tym zawodnikiem.

Niemal etatowym graczem widzewskiej defensywy przez cały sezon był Patryk Stępiński. Łodzianin wystąpił w 33 z 34 meczów ligowych, bo w jednym musiał pauzować z powodu kartek. Jego grę cechowała waleczność i poświęcenie, co najlepiej było widać w ostatnim meczu sezonu z Podbeskidziem, gdy po starciu z jednym z rywali musiał opuścić boisko i udać się karetką do szpitala.

Po kontuzji Daniela Tanżyny to właśnie Patryk Stępiński przejął opaskę kapitana do końca sezonu. Od początku rozgrywek 2021/2022 Fortuna 1 Ligi był jednym z liderów drużyny, a na koniec został najlepiej punktującym obrońcą Widzewa (po 3 gole i asysty). To jego bramka poderwała Widzewiaków do walki w jesiennych derbach Łodzi, a potem po indywidualnej akcji strzelił gola zapewniającego czerwono-biało-czerwonym zwycięstwo w meczu z Zagłębiem Sosnowiec (3:2).

Podobnymi statystykami (2 gole i 4 asysty) może po ostatnim sezonie pochwalić się boczny obrońca Fabio Nunes. To były plusy występów Portugalczyka, ale zdarzały się też minusy, czyli wahania formy oraz słabsze występy tego ofensywnego obrońcy w… defensywie.

W trakcie rundy wiosennej jednym z liderów formacji obronnej drużyny Widzewa został Marek Hanousek. Czech skutecznie wypełnił lukę po kontuzjowanych kolegach, ale jego występom dokładnie przyjrzymy się przy podsumowaniu występów widzewskich pomocników.

Między obroną i pomocą operował też na boisku Paweł Zieliński. Przez cały sezon był podstawowym zawodnikiem drużyny RTS-u, ale zdaniem nie tylko ekspertów, ale również kibiców, po dobrej jesieni przyszła trochę słabsza wiosna w wykonaniu zawodnika, który zaliczył łącznie 31 występów ligowych w minionym sezonie.

Warto wspomnieć, że w obecnej kadrze Widzewa Paweł Zieliński jest raptem jednym z trzech zawodników, którzy mają na koncie ponad 100 rozegranych meczów na poziomie Ekstraklasy. Plus 4 strzelone gole. Oby to zaprocentowało w nowym sezonie.

Przed rundą wiosenną łódzki zespół zasilił Martin Kreuzriegler. Środkowy obrońca rodem z Austrii wydawał się być wzmocnieniem drużyny, tym bardziej w kontekście kontuzji Tomasza Dejewskiego i Daniela Tanżyny. Jednak „w praniu”, czyli w trakcie wiosennych meczów Fortuna 1 ligi, w większości występów Austriak nie przypominał zawodnika, którego tak bacznie obserwowali skauci Widzewa.

Duża nerwowość w grze plus kilka fatalnych błędów na boisku spowodowało, że Kreuzriegler podpadł kibicom z trybun stadionu przy alei Piłsudskiego, ale może to „pierwsze koty za płoty” i w nowym sezonie austriacki defensor będzie czuł się już pewniej w drużynie Widzewa.

Tylko pięć epizodycznych występów w roli rezerwowego zaliczył w pierwszej części rundy jesiennej Filip Becht. 20-letni piłkarz zimą przeszedł do drugoligowego Hutnika Kraków, w którym został podstawowym zawodnikiem i z którym… spadł do III ligi. A to oznacza, że krakowski klub nie przedłuży z nim kontraktu.

Becht był jednym z dziewięciu nominalnych obrońców w kadrze Widzewa Łódź, którzy w poprzednim sezonie wystąpili w jego barwach na boiskach I ligi. Z pięcioma defensorami z tej grupy klub pożegnał się w trakcie sezonu lub po jego zakończeniu. Czyli widzewską obronę czeka kolejna solidna przebudowa, bo jak głosi inne stare porzekadło: Zwalniają, znaczy będą zatrudniać.

Podsumowując, to był bardzo dynamiczny sezon jeśli chodzi o obronę drużyny z alei Piłsudskiego. Było kilka meczów, zwłaszcza wiosną, po których kibice Widzewa rwali sobie włosy z głów po występach defensorów RTS-u, ale gwoli sprawiedliwości niech przemówią liczby. Na 34. ligowych spotkań w 14. łódzki zespół kończył grę z zerowym kontem strat, a w kolejnych 10. dał sobie strzelić tylko po jednym golu. Oby w Ekstraklasie było podobnie.

Statystyki obrońców Widzewa Łódź w sezonie 2021/2022 Fortuna 1 Ligi:

Filip Becht

Mecze (pełne): 5 (0)

Gole/asysty: 0/0

Żółte/czerwone kartki: 0/0

Tomasz Dejewski

Mecze (pełne): 16 (11)

Gole/asysty: 1/0

Żółte/czerwone kartki: 2/0

Michał Grudniewski

Mecze (pełne): 7 (2)

Gole/asysty: 1/0

Żółte/czerwone kartki:1/0

Martin Kreuzriegler

Mecze (pełne): 13 (9)

Gole/asysty: 0/1

Żółte/czerwone kartki: 3/0

Krystian Nowak

Mecze (pełne): 26 (19)

Gole/asysty: 1/1

Żółte/czerwone kartki: 1/0

Fabio Nunes

Mecze (pełne): 24/6

Gole/asysty: 2/4

Żółte/czerwone kartki: 4/0

Patryk Stępiński

Mecze (pełne): 33 (28)

Gole/asysty: 3/3

Żółte/czerwone kartki: 6/1

Daniel Tanżyna

Mecze (pełne): 18 (14)

Gole/asysty: 2/0

Żółte/czerwone kartki: 8/1

Paweł Zieliński

Mecze (pełne): 31 (23)

Gole/asysty: 1/1

Żółte/czerwone kartki: 2/0