Mateusz Kempski
Łukasz Zjawiński
Jordi Sanchez
I Drużyna
Ekstraklasa
Podsumowanie rundy: Transferowy strzał w… dziewiątkę
Dlatego w tytule pozwoliliśmy sobie na grę słów nawiązującą do numeru koszulki Hiszpana, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że to właśni Jordi był jednym z objawień rundy jesiennej nie tylko w Widzewie, ale również w Ekstraklasie.
Napastnik z Półwyspu Iberyjskiego zagrał jesienią we wszystkich oficjalnych meczach łódzkiej drużyny. Oprócz ligowych występów zaliczył też spotkanie w Pucharze Polski z KKS-em Kalisz, w którym strzelił 2 gole oraz zaliczył 2 asysty. Niestety, bardzo dobry występ Hiszpana nie dał drużynie awansu.
W lidze Jordi Sanchez szybko nauczył się gry w Ekstraklasie. Na początku sezonu jako rezerwowy zdobył 2 bramki w 2. i 3. kolejce. Potem przeważnie wychodził w pierwszym składzie i strzelił kolejne 3 gole oraz dopisał jeszcze 2 asysty. Ogółem w klasyfikacji kanadyjskiej Widzewiaków punktował najlepiej – 7 goli i 4 asysty.
Nic dziwnego, bo Hiszpan okazał się napastnikiem, który lubi powalczyć o piłkę, nie boi się starć z obrońcami rywali oraz podejmuje próby strzału na bramkę przy niemal każdej okazji, gdy taka się nadarzy na boisku. Ogółem Jordi w 17 meczach Ekstraklasy strzelał na bramkę rywali 34 razy, z czego 13 celnie. Jak już wspomnieliśmy, 5 z tych uderzeń zakończyło się bramkami.
Hiszpańskiemu napastnikowi należą się zasłużone pochwały, ale jest też za co go ganić. Chodzi o jego zachowanie na boisku w niektórych momentach gry, bo Jordi Sanchez ma już na koncie 3 żółte kartki w lidze, a jeszcze jedną zaliczył w meczu Pucharu Polski. Jego temperament pokazuje, że wiosną może ujrzeć przynajmniej czwarty żółty kartonik i będzie musiał pauzować w jednym z meczów. Chyba że Hiszpan nie da sędziom ku temu powodów.
Drugą nową twarzą w ofensywnej formacji łodzian był jesienią Łukasz Zjawiński. Wypożyczony z Lechii Gdańsk zawodnik grywał przeważnie albo na pozycji środkowego napastnika, albo jako skrzydłowy.
Przeważnie w roli rezerwowego, a jego wymierny dorobek to 1 gol strzelony w meczu Pucharu Polski. Na plus należy zaliczyć Zjawińskiemu to, że był „zamieszany” w jeszcze kilka goli strzelonych rywalom w Ekstraklasie.
Są też minusy, bo w grze 21-latka nie brakowało chaosu i wrażenia, że jest to taki boiskowy „jeździec bez głowy”. Bywały niecelne podania, straty piłki i niepotrzebne nerwy kibiców na trybunach.
W nagrodę za dobre występy w drużynach Akademii Widzewa Łódź jesienią symboliczny debiut w najwyższej lidze zaliczył Mateusz Kempski. 19-letni napastnik wszedł na boisko na sam koniec meczu z Rakowem Częstochowa. Zobaczymy, co wiosną przyniesie ten minutowy występ „na zachętę”.
Statystyki napastników Widzewa Łódź w rundzie jesiennej sezonu 2022/23 PKO BP Ekstraklasy i Pucharu Polski:
Jordi Sanchez
Mecze (pełne): 17 (9) + 1 (1) PP
Gole/asysty: 5/2 + 2/2 PP
Żółte/czerwone kartki: 3/0 + 1/0 PP
Mateusz Kempski
Mecze (pełne): 1 (0)
Gole/asysty: 0/0
Żółte/czerwone kartki: 0/0
Łukasz Zjawiński
Mecze (pełne): 10 (0) + 1 (0) PP
Gole/asysty: 0/0 + 1/0 PP
Żółte/czerwone kartki: 0/0