Po inauguracyjnej porażce w Polkowicach 55:75, podopieczne Dariusza Raczyńskiego mierzyły się w sobotę z PGE MKK Siedlce. Dla Widzewa był to z pewnością rywal w zasięgu. Łodzianki gdy już odskoczyły rywalkom na kilka punktów, kontrolowały przebieg spotkania i ostatecznie wygrały 66:57.

Zdecydowanie największą niespodzianką, o ile nie sensacją, zakończył się mecz w Krakowie. Faworyzowana Wisła Can-Pack uległa we własnej hali szóstej drużynie poprzedniego sezonu Pszczółce AZS UMCS Lublin 67:68. Z początkiem ostatniej kwarty przyjezdne prowadziły już nawet ośmioma punktami. Mimo ambitnej walki wicemistrzyń kraju, nie udało im się jednak dogonić drużyny z Lublina.

Nie popisały się również zdobywczynie złotego medalu z minionego sezonu. W hicie kolejki Artego Bydgoszcz podejmowało 1KS Ślęzę Wrocław i ku zaskoczeniu kibiców to przyjezdne zgarnęły komplet punktów, wygrywając przewagą aż szesnastu punktów. Świetne zawody rozegrała Nikki Greene, która popisała się skutecznością na poziomie 77,8 procent.

Po dwóch kolejkach liderem z kompletem punktów jest zespół CCC Polkowice, a tuż za nim znajdują się InvestInTheWest AZS AJG Gorzów Wielkopolski oraz JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec, które również wygrały dwa spotkania. Widzewianki obecnie znajdują się na miejscu dziewiątym.

W kolejnym spotkaniu łodzianki podejmą we własnej hali Energę Toruń. Mecz odbędzie się 16 października o godzinie 18:00.

Komplet wyników:

JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec - TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski 64:53

PGE MKK Siedlce - Cosinus Widzew Łódź 57:66

InvestInThe West AZS AJP Gorzów Wielkopolski - Basket 90 Gdynia 71:61

Wisła Can-Pack Kraków - Pszczółka AZS UMCS Lublin 67:68

Energa Toruń - CCC Polkowice 69:71

Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 58:74

foto: http://mkk.siedlce.pl/