Piotr Szor: Sytuacja jest opanowana
Ładowanie...

Global categories

22 October 2020 12:10

Piotr Szor: Sytuacja jest opanowana

Wiceprezes zarządu Widzew Łódź SA był gościem porannej audycji w Widzew.FM. Opowiadał w niej o tym, jak klub radzi sobie w sytuacji zagrożenia epidemicznego.

W czwartek na antenie Widzew.FM Piotr Szor potwierdził oficjalne informacje dotyczące najbliższych meczów pierwszej drużyny Widzewa, czyli zaplanowanego pierwotnie na piątek 23 października starcia z GKS-em Bełchatów i potyczki pucharowej z Legią Warszawa, która odbyć ma się tydzień później.

- Jak już informowaliśmy, decyzją PZPN-u piątkowy mecz z GKS-em Bełchatów został odwołany. Jego nowy termin nie jest na razie znany. Kolejne spotkanie, czyli mecz 30 października z warszawską Legią, na ten moment nie jest zagrożony. Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że nie można jednak wykluczać przełożenia nawet całej kolejki - przyznał wiceprezes Widzewa.

Więcej na temat rozgrywania meczów w najbliższej przyszłości może udać się ustalić jeszcze w czwartek. Tego dnia przedstawiciele klubów pierwszoligowych, w tym Widzewa, konsultować będą z ekspertami medycznymi piłkarskiej centrali aktualną sytuację epidemiczną, która wymusza kolejne zmiany w terminarzu. - Dzisiaj o godzinie 14:00 odbędzie się wideokonferencja Fortuna 1 Ligi z Zespołem Medycznym i Departamentem Rozgrywek Krajowych PZPN. Po niej będziemy na pewno mądrzejsi. Możliwe, że zapadną na niej ważne dla nas decyzje - zaznaczył Szor.

Niestety, w tegorocznym kalendarzu rozgrywek brakuje wolnych terminów nadrabiania zaległości piłkarskich. Nie wiadomo też jakie warunki, nie tylko epidemiczne, panować będą na początku roku 2021. - Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała zima. W lutym może być różnie, a rozgrywanie meczów może być w niektórych przypadkach niemożliwe przez wzgląd na warunki atmosferyczne - zauważył gość "Widzewskiego Poranka".

Dyskusja dotycząca koronawirusa nasiliła się w widzewskim środowisku po tym, jak w minionych dniach COVID-19 zdiagnozowany został u przedstawicieli pierwszej drużyny czerwono-biało-czerwonych. Widzew to jeden z najdłużej opierających się epidemii klubów w kraju. Jego przypadek pokazuje jednak, że niebezpieczeństwo zakażenia istnieje cały czas, mimo podejmowania wielu działań profilaktycznych.

- Na dziś przypadki są dwa i nie rozeszły się na całą drużynę, jak miało to miejsce w niektórych klubach. Na co dzień mamy pełny obraz sytuacji. Monitorujemy zdrowie zawodników i wszystkich innych osób znajdujących się na liście izolacji. Czuwa nad tym klubowy lekarz, a raporty wysyłane są codziennie do PZPN. Nie jest to nic, co mogłoby nas zaskoczyć, ale zdajemy sobie sprawę, że pojawić mogą się kolejne przypadki - podkreślił Piotr Szor.

- Zawodnicy muszą i podchodzą do całej tej sytuacji bardzo poważnie. Ryzyko, jak się okazuje, zawsze istnieje. Trzeba stosować się do zaleceń i restrykcji. Sytuacja jest w tym momencie opanowana, ale w każdej chwili ktoś może zgłosić, że źle się czuje i wtedy natychmiast należy wysłać go na badania wymazowe. Cała drużyna przebadana zostanie w późniejszym terminie, bo teraz trwa kwarantanna - dodał wiceprezes, który w czwartek gościł na antenie Widzew.FM.

Całą rozmowę z Piotrem Szorem wysłuchać można w powtórkach "Widzewskiego Poranka" dostępnych w odtwarzaczu radiowym na widzew.com i aplikacji mobilnej Widzew Łódź o 13:00, 16:00 i 20:00.