Piotr Samiec-Talar: Drybling i gra jeden na jeden to moje atuty
Ładowanie...

Global categories

29 January 2021 11:01

Piotr Samiec-Talar: Drybling i gra jeden na jeden to moje atuty

Piotr Samiec-Talar w piątek został wypożyczony do Widzewa Łódź na okres pół roku. Młody zawodnik Śląska Wrocław w pierwszym wywiadzie dla strony oficjalnej przedstawił się widzewskiej społeczności.

Wychowanek Polonii Środa Śląska przez większość przygody z futbolem był związany z czołowym klubem z Wrocławia. W barwach Śląska Samiec-Talar występował w Centralnej Lidze Juniorów, a następnie zadebiutował w drużynie seniorów.

Na początku 2020 roku piłkarz podpisał ze swoim klubem trzyletni kontrakt, ale po upływie roku postanowił czasowo zmienić barwy, by zbierać cenne doświadczenie na boisku. W piątek 29 stycznia został zaprezentowany jako piłkarz Widzewa Łódź.

widzew.com: W jednym z twoich wywiadów sprzed kilku lat w rozmowie z dziennikarzem stałeś na stanowisku, że chcesz walczyć o pierwszy skład Śląska Wrocław. Co się zmieniło?

Piotr Samiec-Talar: Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Dalej będę ciężko pracował, aby próbować spełnić swoje sportowe marzenia.

Po okresie szybkiego rozwoju w czasie gry w Centralnej Lidze Juniorów i debiucie w Śląsku nastąpiło u ciebie pewne przystopowanie kariery. Co czuje w takim momencie młody piłkarz?

- Nie zawsze w życiu wszystko układa się tak jak tego chcemy, jednak wierzę, że dzięki ciężkiej pracy i konsekwencji będę stawał się coraz lepszym zawodnikiem.

Jaki styl gry ci odpowiada?

- Dobrze czuję się z piłką przy nodze. Lubię wejść w drybling, rozegrać akcję na jeden lub dwa kontakty.

Na jakiej pozycji będziesz występował w Widzewie?

- Zagram tam, gdzie ustawi mnie trener. Zazwyczaj gram na pozycji 10 lub 9, ale występowałem też na skrzydle.

Lubisz wchodzić w pojedynki szybkościowe?

- Myślę, że pod względem szybkości jest u mnie wszystko w porządku. Potrafię zdobyć przewagę nad rywalem na pierwszych kilku metrach, a potem utrzymać ją w biegu.

W Widzewie gra wielu zawodników ofensywnych. Nie obawiasz się konkurencji?

- To prawda, ale przychodzę tu z jasnym celem. Chcę wywalczyć pierwszy skład i osiągnąć z Widzewem sukces.

W Śląsku miałeś okazję podpatrywać Marcina Robaka. To cenne doświadczenie dla młodego piłkarza?

- Podczas wspólnej gry w Śląsku nauczyłem się od Marcina, a także innych zawodników, bardzo wiele i cieszę się, że teraz będziemy mieli okazję ponownie grać w jednej drużynie.

Wtedy byłeś wchodzącym do zespołu juniorem. Teraz trafiasz do Widzewa z zadaniem rywalizacji o miejsce w składzie między innymi z Robakiem. To okazja do sprawdzenia się na tle doświadczonego kolegi?

- Marcin to wysokiej klasy zawodnik, ale nie będę rywalizował tylko z nim, ale też z innymi kolegami z drużyny. Mimo to chcę walczyć o swoje.

Swego czasu bardzo pozytywnie wypowiadał się o tobie trener Tadeusz Pawłowski. Ten szkoleniowiec pomagał ci na drodze twojego rozwoju?

- Młodym zawodnikom potrzebne jest zaufanie. Wielu trenerów miało wpływ na mój rozwój, ale rzeczywiście, trener Pawłowski mocno mnie wspierał i motywował. Wiadomo, że był znanym piłkarzem i legendą w Śląsku Wrocław, co też robiło na mnie wrażenie.

Pochodzisz z piłkarskiej rodziny, twój tata był piłkarzem, a obecnie pracuje jako trener. Ojciec kierował twoim rozwojem?

- Tata pomógł mi bardzo wiele, ale nie wywierał presji i skupiał się tylko na doradzaniu. Starał się nie ingerować w mój rozwój, ewentualnie nakierowywać, ale wszystkie wybory podejmowałem samodzielnie.
 
Nie obawiasz się sytuacji, w której kibice Widzewa nie będą cię akceptować, przez to, że trafiasz do Łodzi tylko na okres wypożyczenia?

- Będę się starał, by kibicom pokazać swoją wartość i dać z siebie wszystko. Na razie jestem wypożyczony, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

Pierwsza drużyna Widzewa ma do wykonania trudne zadanie, jakim jest zajęcie miejsca w czołowej szóstce.

- Nie boję się grać pod presją. Zmierzyłem się już z nią w Ekstraklasie. Chcę udowodnić swoją wartość.

Czy miałeś propozycje z innych klubów?

- Tak, były propozycje z innych klubów, jednak względy sportowe zdecydowały o tym, że jestem w Widzewie. 

Odbyłeś już rozmowę z trenerem Enkeleidem Dobim?

- Rozmawialiśmy kilkukrotnie. Trener Dobi również przyczynił się do tego, że zdecydowałem się na wypożyczenie do Widzewa.

Jak będą wyglądać twoje najbliższe dni?

- Chcę wyjść na pierwszy trening, pokazać swoje umiejętności i dać z siebie wszystko. Jeszcze nie wiem, czy wystąpię w najbliższym sparingu z Zagłębiem Sosnowiec. O tym zdecyduje sztab.