Widzewiacy dobrze rozpoczęli swój premierowy sparing podczas tureckiego obozu przygotowawczego. Od pierwszego gwizdka grali wysokim pressingiem, a już w piątej minucie bliscy byli objęcia prowadzenia. Strzał głową Daniela Tanżyny nie zaskoczył jednak czujnego bramkarza rywali, a do dobitki nie zdążył dobrze ustawiony Karol Czubak.

Z czasem coraz odważniej inicjatywę próbowali przejąć piłkarze Akronu. W 23. minucie stworzyli bardzo groźną sytuację, gdy po dobrym podaniu z prawej strony uderzeniem z pierwszej piłki z szesnastego metra zaskoczyć Miłosza Mleczkę próbował Wasiij Pjanczenko. Niedługo później ekipa z Rosji ponownie była blisko wyjścia na prowadzenie, ale nie wykorzystała błędu w defensywie Widzewa.

Widzew nie dał się jednak zepchnąć do głębszej defensywy i odpowiedział zdecydowanie. W 32. minucie w dogodnej sytuacji tuż przed bramką Akronu znalazł się Mateusz Możdżeń, ale uderzył niecelnie. Pięć minut później groźnie ze skraju pola karnego uderzył Łukasz Kosakiewicz, ale piłka nieznacznie minęła słupek bramki Aktonu.

Obie drużyny robiły przed przerwą sporo, by otworzyć wynik, ale ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

Przed startem drugiej połowy trener Enkeleid Dobi zdecydował się na pięć korekt w składzie, wpuszczając na plac gry między innymi pozyskanego tuż przed wylotem do Turcji Bazylijczyka Caique czy 16-letniego Dawida Owczarka. Lepiej na zmianę stron zareagowali zawodnicy Akronu, którzy objęli prowadzenie w 54. minucie, łatwo dostając się pod bramkę Miłosza Mleczki, gdzie formalności dopełnił Artem Deljkin.

Taki obrót sprawy nie zdeprymował jednak widzewiaków, którzy już 4 minuty później odpowiedzi. Szybką akcję lewą stroną przeprowadzili Michael Ameyaw i Filip Becht. Ten ostatni ładnie dograł piłkę w środek pola karnego, z czego skorzystał Paweł Tomczyk, kierując futbolówkę do bramki rywala pewnym strzałem w długi róg.

Kolejne akcje nie przynosiły już tak dużego zagrożenia pod którąkolwiek z bramek. Ciekawiej zrobiło się dopiero w ostatnim kwadransie, kiedy obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie udało się jednak ani w 78. minucie Patrykowi Musze, który przebojem wdarł się w pole karne, ale trafił w bramkarza, ani Nikicie Wierchunowowi, który w doliczonym czasie gry, mając przed sobą pustą bramkę, minął się z piłką.

Akron Togliatti - Widzew Łódź 1:1 (0:0)

1:0 - Artem Deljkin 54’

1:1 - Paweł Tomczyk 58’

Skład Widzewa Łódź: Miłosz Mleczko (63’ Konrad Reszka) - Łukasz Kosakiewicz (46’ Dawid Owczarek), Daniel Tanżyna, Krystian Nowak, Patryk Stępiński (46’ Filip Becht), Dominik Kun (46’ Mateusz Michalski), Bartłomiej Poczobut (46’ Caique), Mateusz Możdżeń (56’ Patryk Mucha), Piotr Samiec-Talar (46’ Michael Ameyaw), Paweł Tomczyk (69’ Robert Prochownik), Karol Czubak (63’ Merveille Fundambu).