Global categories
Pierwsze sparingi futsalistów
Pięć rozegranych meczów kontrolnych pozwoliło widzewiakom odpowiedzieć na wiele pytań, które pojawiają się przed pierwszym oficjalnym spotkaniem w 1. lidze. Rywalami Widzewa były m.in. FC Toruń, KS ACANA Orzeł Jelcz-Laskowice i Morning Gredar Futsal Brzeg, występujące na co dzień w ekstraklasie.
Spotkanie z FC Toruń zakończyło się porażką widzewiaków 4:5. Trener łodzian Marcin Stanisławski wskazywał na przewagę piłkarskich umiejętności zawodników z drużyny przeciwnej, ale chęć pokazania się z jak najlepszej strony na tle rywala przynosiła solidne fragmenty gry.
- Różnica poziomów była duża i mecz mógł zakończyć się różnicą kilku bramek, gdyby nie świetna postawa naszego bramkarza. Jeśli przeciwnik utrzymuje się przy piłce przez 80 procent czasu, to naturalnie, że w końcu opadamy z sił, co rywal zawsze wykorzysta. Był moment, kiedy przegrywaliśmy 1:3, ale później złapaliśmy kontakt przy wyniku 3:4. Zagraliśmy dwie równe połowy, jednak wtedy byliśmy na początku przygotowań. Mamy swój model przedsezonowych treningów. Sprawdzamy chłopców, rozmawiamy z nimi. Widzimy, że za chwilę będziemy mogli grać dwie pełne połowy na dobrej intensywności - skomentował trener Marcin Stanisławski.
Ligowi rywale
Oprócz meczów z wiodącymi drużynami w kraju, Widzew dwa razy spotkał się z przedstawicielami 1. ligi. Mecz z FC10 Zgierz zakończył się porażką 1:3, natomiast z Viktorią Sulejówek - 4:5. - Graliśmy dwa sparingi z pierwszoligowcami. Spotkanie z FC10 Zgierz było swego rodzaju placem budowy. Sprawdzaliśmy kilku chłopców w warunkach meczowych. Patrzyliśmy, na co ich stać. Z Viktorią Sulejówek było już widać, że zaczynamy coś tworzyć. Jest oczywiście co poprawiać, ale podoba mi się na przykład, jak potrafimy wyjść spod pressingu. Cieszymy się, że widać efekty naszej wspólnej pracy - powiedział Stanisławski.
Ostatnie szlify
W minionym tygodniu Widzew rozegrał kolejne dwa sparingi. Pierwszy - z KS Orłem ACANA Jelczem-Laskowice - zakończył się wynikiem 1:8. Natomiast drugim sparingpartnerem był beniaminek Statscore Futsal Ekstraklasy - Gredar Futsal Brzeg. Spotkanie zakończyło się porażką 1:7. Obydwa mecze były rozgrywane w formule czasowej, w jakiej toczą się mecze futsalu, czyli dwie połowy po 20 minut z zatrzymywanym czasem.
- Podobać się mogła nasza gra w średnim pressingu, co sprawiło, że w meczu z Orłem po pierwszej połowie przegrywaliśmy tylko 1:2. W drugiej odsłonie niestety straciliśmy kolejne gole, co było efektem głównie różnicy w przygotowaniu fizycznym i etapu przygotowań, na którym znajdują się oba zespoły. Na pewno jednak mecz towarzyski z tak dobrymi i doświadczonymi zawodnikami może wiele dać wszystkim naszym graczom - powiedział Marcin Stanisławski.
Dzień później widzewscy futsaliści zmierzyli się z Gredarem Brzeg - klubem, który w minionym sezonie wywalczył awans do ekstraklasy. Gredar w potyczce z łodzianami również okazał się lepszy, jednak zdaniem Marcina Stanisławskiego był to najlepszy występ jego zespołu w meczach kontrolnych. - W spotkaniu z Gredarem było już widać postęp w grze - w rozumieniu gry, we współpracy i nawet samej atmosferze w zespole. Do przerwy byliśmy jeśli nie lepszym, to przynajmniej równorzędnym rywalem. Podobała mi się nasza konsekwencja w tym, nad czym cały czas pracujemy - dodał Stanisławski.
Był to najprawdopodobniej ostatni mecz kontrolny futsalistów Widzewa przed startem rozgrywek ligowych. Planowany jest on na weekend 19-20 września.
Wszystkie dotychczasowe mecze towarzyskie Widzewa:
Widzew Łódź - KS ACANA Orzeł Jelcz-Laskowice 1:8 (Ekstraklasa)
Widzew Łódź - Fit-Morning Gredar Futsal Brzeg 1:7 (Ekstraklasa)
Widzew Łódź - Viktoria Sulejówek 4:5 (1. liga)
Widzew Łódź - FC Toruń 4:5 (Ekstraklasa)
Widzew Łódź - FC10 Zgierz 1:3 (1. liga)