Są to: Mateusz Michalski, Daniel Tanżyna, Przemysław Kita, Patryk Mucha i Tomasz Dejewski.

Mateusz Michalski to jedyny zawodnik RTS-u, który od momentu reaktywacji klubu zdobywał w jego barwach bramki na boiskach III, II i I ligi. Ogółem pomocnik rozegrał w Widzewie 149 ligowych meczów i strzelił 39 goli w latach 2016-2022, z przerwą na jeden sezon występów w Radomiaku.

Daniel Tanżyna przyszedł do Widzewa przed rundą wiosenną 2019 roku w II lidze. Na tym szczeblu rozgrywek zaliczył 45 ligowych występów i strzelił 5 goli. W I lidze kapitan łódzkiej drużyny zagrał w jej barwach 47 razy i zdobył 3 bramki. W zakończonym awansem do Ekstraklasy sezonie 2021/2022 był podstawowym zawodnikiem zespołu do momentu odniesienia kontuzji.

Również od 2019 roku w Klubie z alei Piłsudskiego grał Przemysław Kita. Napastnik na boiskach II i I ligi wystąpił w barwach RTS-u w 32 meczach, w których strzelił 5 goli. Bilans z pewnością byłby bardziej okazały, gdyby nie ciężkie kontuzje, których Przemysław Kita doznawał będąc zawodnikiem Widzewa. Mimo tych przeciwności piłkarz wracał do gry i pomógł drużynie w awansie do Ekstraklasy.

Patryk Mucha wzmocnił drużynę Widzewa przed sezonem 2019/2020, gdy zespół RTS-u awansował do I ligi. Ogółem pomocnik rozegrał 48 meczów w lidze i zdobył 5 bramek. Kibice zapamiętają jego kilka efektownych goli po uderzeniach z dalszej odległości, jak na przykład w meczu z Górnikiem Polkowice.

Z piątki zawodników, z którymi żegna się Widzew Łódź, najkrócej w jego barwach występował Tomasz Dejewski. Obrońca przyszedł przed sezonem 2021/2022 z poznańskiego Lecha i w łódzkiej drużynie zaliczył 16 występów w lidze, w których zdobył 1 gola - na wagę remisu w jesiennych derbach z ŁKS-em.