Rano widzewiacy spędzili na boisku w Opalenicy prawie dwie godziny. W pierwszej części Andrzej Woźniak zajął się bramkarzami, z których wyciskał siódme poty.

- Chyba mi się w głowie dziś zagotuje - żartował Maciej Humerski, bramkarz Widzewa.

Dziś oglądamy trening prawie jak z drona. pic.twitter.com/tqLpACvmDm

— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) July 5, 2018

Trenerzy Radosław Mroczkowski i Tomasz Świderski zajęli się resztą drużyny. - To był trening podstawowych elementów techniczno-taktycznych - mówił szkoleniowiec.

Choć zajęcia odbywały się w ponad 30-stopniowym upale, to piłkarze intensywnie pracowali. Za to częściej sztab szkoleniowy zarządzał przerwę na nawadnianie. Z drużyną trenował Duszan Kucharcik, który w środę wieczorem dojechał do Opalenicy.

Po południu widzewiacy będą trenować w dwóch grupach w siłowni.