Rezerwy
Akademia
IV Liga
Patryk Czubak: Należy pochwalić chłopaków za ten mecz
Szkoleniowie nie krył zadolenia po wygranym meczu, ale jednocześnie był świadomy mankamentów w grze swoich zawodników. - Po takim meczu należy pochwalić chłopaków. Byliśmy w niełatwym momencie po ostatnim spotkaniu z Piotrkowem, zakończonym remisem 0:0, pomimo prowadzenia przez nas gry i stwarzania sytuacji podbramkowych. Dzisiaj los nam to oddał. Moi zawodnicy pokazali kawał dobrego futbolu, natomiast przeciwnik ograniczał się do prostych środków. Pokazaliśmy swoją ideę gry oraz jak chcemy funkcjonować na boisku. Organizacja gry była dziś poprawna, oczywiście część rzeczy można wznieść na wyższy poziom. Cieszę się, że dziś wygrał futbol - mówił trener Patryk Czubak.
Widzewiacy przyjechali na nieprzychlny teren, gdzie podejmował ich dotychczasowy lider rozgrywek. Bełchatowianie mogli poszczycić się przed meczem z Widzewem II kompletem zwycięstw, ale łodzianie przyjechali na GIEKSA Arenę pewni swoich umiejętności. - Chcieliśmy postawić dziś gospodarzom trudne warunki, bo wiedzieliśmy, że do tej pory nikt w lidze nie zakładał na nich wysokiego pressingu, nie wytrącał z poczucia komfortu, dzięki czemu mogli grać. Dla mnie najważniejsze jest to, jak funkcjonowaliśmy z piłką w momencie jej posiadania. Od początku tworzyliśmy sytuacje, nieźle zabezpieczaliśmy atak, ale tak jak mówiłem wcześniej - są obszary do poprawy. Trzeba podkreślić, że pracujemy z młodymi ludźmi, którzy dziś wytrzymali mecz przy bardzo niesprzyjającej publiczności. Dla wielu było to pierwsze takie spotkanie. Zawsze gdy jeździmy na mecze, towarzyszą nam fankluby Widzewa, które są z nami. Dziś publiczność nie była po naszej stronie, ale chłopcy to wytrzymali znakomicie i trzeba im pogratulować - podkreślił szkoleniowiec Widzewa II Łódź.
Sztab Widzewa II regularnie wprowadza do składu młodych zawodników, którzy zbierają szlify w seniorskiej piłce. Nie inaczej było w trakcie środowego meczu - 30 minut zaliczył Kacper Trenkner, w oficjalnym spotkaniu zadebiutował Jakub Zając, a w wyjsciowej jedenastce wybiegł Łukasz Plichta. - Po to pracujemy, by kolejni zawodnicy mogli zadebiutować w rezerwach. Taki jest nasz cel. Dziś zagraliśmy bez zawodników, którzy trenują z pierwszym zespołem. Gramy i trenujemy w swoim składzie i tych piłkarzy chcemy polecać do pierwszej drużyny, a nie brać ich na odwrót na mecze o wysokiej stawce - podsumował trener Patryk Czubak.