Spotkanie z Jutrzenką układało się po myśli Widzewiaków od początku rywalizacji. Łodzianie wyszli na prowadzenie już w 6. minucie, a do końca pierwszej części gry dołożyli jeszcze dwie bramki. - To był trudny mecz, bo jeszcze dwa dni temu graliśmy przy licznej publiczności, przy dużym ładunku emocjonalnym i z przeciwnikiem dobrze zorganizowanym, ale dziś to dźwignęliśmy. Muszę jednak przyznać, że w pierwszej połowie zdarzyło nam się zbyt dużo strat w prosty sposób lub podejmowaliśmy mało optymalne decyzje. Udało nam się jednak zdobyć trzy bramki i zamknąć mecz. W drugiej połowie graliśmy lepiej niż w pierwszej i należy się z tego cieszyć, że piłkarze, którzy weszli na boisko dałli sobie radę. Cieszą kolejne trzy punkty, które ważą tyle samo, co w meczu z Bełchatowem. Cieszy również kolejne czyste konto, bo w naszym systemie gry cały zespół broni, a przeciwnikowi ciężko stworzyć sytuacje pod naszą bramką, a tym bardziej strzelić gola - powiedział trener Patryk Czubak.

Ciekawie zapowiada się widzewska rywalizacja o tytuł najlepszego strzelca drużyny. Daniel Mąka ma na koncie już 9 goli, Konrad Niedzielski może pochwalić się 6 trafieniami, a Mateusz Kempski zdobył już 4 bramki w dwóch meczach.  - Dążyliśmy do tego, bo w zeszłym sezonie mieliśmy dużą dysproporcję pomiędzy Danielem Mąką a resztą drużyny. Chcieliśmy uzupełnić skład, wykonaliśmy dobrą robotę i długo obserwowaliśmy pozyskanych do klubu chłopaków - mówił szkoleniowiec drugiej drużyny.

W trakcie meczu urazu doznał Filip Przybułek, ale wszystko wskazuje, że nie czeka go przerwa od gry. - Nie było to żadne skręcenie, ale raczej obtarcie, dlatego liczę, że Filip szybko się wykuruje. Zawodnicy dostaną teraz dwa dni wolnego po intensywnym tygodniu. Od wtorku rozpoczynamy przygtowania do kolejnego spotkania - zakończył trener Patryk Czubak.

Cały zapis spotkania dostępny jest na kanale WidzewTV: