W ćwierćfinale okręgowego Pucharu Polski łodzianie rozbili Zawiszę Rzgów 6:0. W kolejnej rundzie tych rozgrywek ich rywalem byli z kolei Zjednoczeni Stryków. Warto przypomnieć, że to właśnie w Strykowie Widzew w poprzednim sezonie zapewnił sobie awans do III ligi. Po golach Michała Czaplarskiego i Roberta Kowalczyka łodzianie wygrali wówczas 2:0.

W pucharowym starciu ze Zjednoczonymi debiutujący w roli pierwszego trenera Widzewa Tomasz Muchiński dał odpocząć kilku podstawowym graczom. W meczowym składzie zabrakło bowiem Adriana Budki, Przemysława Rodaka, Mateusza Michalskiego oraz Princewilla Okachiego.

Jako pierwsi dogodną sytuację bramkową stworzyli sobie Zjednoczeni. W 3. minucie Kamil Bartos przerwał faulem szybką kontrę gospodarzy, ale Jakub Ryplewicz uderzył z rzutu wolnego wprost w mur widzewiaków. Łodzianie odpowiedzieli akcją Kamila Bartosiewicza i Patryka Strusa, jednak sędzia słusznie odgwizdał spalonego.

W kolejnych minutach dłużej przy piłce utrzymywał się Widzew, ale nie przełożyło się to na realne zagrożenie pod bramką Kamila Tyburskiego. Strzał z dystansu Mariusza Zawodzińskiego został zablokowany przez jednego z obrońców rywali, zaś akcje Daniela Mąki i Patryka Strusa były przerywane przez sygnalizującego pozycje spalone widzewiaków arbitra bocznego. W 23. minucie po ładnym podaniu Zawodzińskiego Mąka próbował lobować bramkarza rywali, jednak piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką.

W 32. minucie jedna z nielicznych kontr gospodarzy zmusiła Mateusza Wlazłowskiego do najwyższego wysiłku. Po szybkiej wymianie podań w okolicach pola karnego Karol Chmielewski uderzył z około 16. metra, a bramkarz Widzewa z trudem sparował piłkę na róg. Przed przerwą zaskoczyć Tyburskiego próbowali jeszcze Maciej Szewczyk i Mariusz Zawodziński, jednak również im nie udało się otworzyć wyniku meczu.

Na upragnione prowadzenie widzewiacy wyszli w 50. minucie. Po dośrodkowaniu Patryka Strusa błąd w polu karnym gospodarzy popełnił Wojciech Sender, piłka trafiła pod nogi dopiero co wprowadzonego na boisko Piotra Burskiego, a ten dopełnił formalności i umieścił ją w siatce. Zjednoczeni szybko mogli doprowadzić do wyrównania. W 56. minucie przed znakomitą okazją na odrobienie strat stanął Tomasz Lenart, ale Wlazłowski w ostatniej chwili wygarnął mu piłkę spod nóg.

W 75. minucie łodzianie prowadzili już 2:0. Kamil Wielgus podał piłkę na prawo do Kamila Bartosiewicza, ten dośrodkował w pole karne, a Daniel Mąka z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce. I kiedy wydawało się, że mecz jest już pod absolutną kontrolą Widzewa, gospodarze niespodziewanie strzelili bramkę kontaktową. W 77. minucie po rzucie rożnym Robert Król uderzeniem głową pokonał Wlazłowskiego. W końcowych fragmentach meczu trzy doskonałe okazje do podwyższenia wyniku zmarnował jeszcze Piotr Burski. Ostatecznie jednak Widzew pokonał Zjednoczonych Stryków 2:1, dzięki czemu awansował do dalszej fazy Pucharu Polski.

Zjednoczeni Stryków – RTS Widzew Łódź 1:2 (0:0)

0:1 – Piotr Burski (50’)

0:2 – Daniel Mąka (75’)

1:2 – Robert Król (77’)

Zjednoczeni: Kamil Tyburski – Wojciech Majewski (76’ Dawid Owczarek), Wojciech Sender, Michał Drogosz, Konrad Bełdziński, Robert Król, Jakub Ryplewicz (67’ Michał Stanisławski), Kamil Zawadowski (46’ Tomasz Lenart) , Karol Chmielewski (82’ Patryk Krauze), Adam Siwirski, Sebastian Balcerek.

Widzew: Mateusz Wlazłowski – Kamil Bartos, Sebastian Zieleniecki (46’ Norbert Jędrzejczyk), Kacper Bargieł, Bartłomiej Gromek (46’ Piotr Burski), Maciej Szewczyk, Kamil Bartosiewicz, Mariusz Zawodziński (85’ Patryk Nouri), Kamil Wielgus, Patryk Strus (80’ Kamil Sabiło), Daniel Mąka.

Żółte kartki: Jakub Ryplewicz (Zjednoczeni) – Kamil Bartos, Maciej Szewczyk, Kacper Bargieł, Norbert Jędrzejczyk (Widzew)