Global categories
Nic o piłce: Marcin Kozłowski
Adrian Somorowski: Gdybym nie został piłkarzem, zostałbym…
Marcin Kozłowski: Piłkarze to grają w Anglii.
Ulubiona kreskówka z dzieciństwa?
Pokemony.
Na co wydałeś swoją pierwszą premię?
Na mandat za przekroczenie prędkości.
Jaką cechę w sobie lubisz najbardziej?
Szczerość.
Co przede wszystkim cenisz w kobietach?
Osobowość, poczucie humoru, optymistyczne spojrzenie na świat, otwartość i - nie oszukujmy się - wygląd, który też jest ważny.
Jaki jest Twój sposób na motywację?
Rozmowa z bliskimi znajomymi oraz z rodziną, muzyka, filmy.
Kto jest Twoim poza boiskowym idolem?
Sylvester Stallone.
Czyją autobiografię przeczytałbyś najchętniej?
Dana Bilzeriana.
W jaki sposób najchętniej odpoczywasz?
Śmiejąc się ze znajomymi.
Ulubione miejsce w Łodzi?
Czekolada.
Podróż, dla której mógłbyś rzucić wszystko i ruszyć choćby dziś?
A gdyby tak wyjechać w Bieszczady?
Kraj, w którym chciałbyś zamieszkać?
W Polsce mi dobrze.
Co zrobiłbyś, gdybyś przez jeden dzień mógł być niewidzialny?
Byłbym niewidzialnym złodziejem.
Gdybyś jutro wygrał milion euro…
Zastanawiałbym się w co zainwestować.
Czego najbardziej chciałbyś się nauczyć?
Bardzo dobrze grać w piłkę.
Największe marzenie?
Posiadać szczęśliwą rodzinę, zdrowie i wiadomo, mieć pieniążki.
Dla jakiej gry komputerowej mógłbyś stracić poczucie czasu?
Seria gry Civilization.
Film, który zawsze z chęcią obejrzysz raz jeszcze?
Gladiator i Whiplash.
Twoja ulubiona książka?
Dzieci z Bullerbyn.
Na koncert jakiego zespołu poszedłbyś najchętniej?
Na koncert Kaliego.
Potrawa, na którą zawsze masz ochotę?
Ryż.
Gadżet elektroniczny, bez którego nie mógłbyś się obyć?
Wiadomo, że telefon.
Polityka - hobby, "nie chcem, ale muszem" czy mogłaby nie istnieć?
Interesuję się.
Tatuaże - mam, nigdy czy nigdy nie mów nigdy?
Nigdy nie mów nigdy.
Samochód, dla którego warto byłoby "zamknąć licznik"?
Mercedes AMG C63.
Plan po zawieszeniu butów na kołek?
Własny biznes.