Global categories
Nasz Widzew: Józef Młynarczyk spokojny o przyszłość łodzian
Wyjątkowy gość wtorkowej audycji Nasz Widzew realizowanej przez klub wspólnie z partnerem medialnym, Radiem Łódź, odniósł się do wyboru swojej osoby do jedenastki stulecia PZPN, jako jednego z trzech piłkarzy Widzewa Łódź. - Był to dla mnie wielki zaszczyt. Tego wieczora byłem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na tej sali. Cieszę się, że kapituła i głosujący docenili moje osiągnięcia i traktuję ten wybór jako podsumowanie całej mojej kariery sportowej. Jestem ogromnie szczęśliwy. Konkurencja była duża, bo nominowano wielkich zawodników. Mówię tu m. in. o Janie Tomaszewskim, do którego mam ogromny szacunek za występ na Wembley i Mistrzostwa Świata w 1974 roku, od których zaczęły się sukcesy naszej reprezentacji. W tamtym czasie w bramce występowali bramkarze łódzkich klubów, a był moment, że to piłkarze Widzewa decydowali o grze reprezentacji Polski - wspominał Józef Młynarczyk.
Po maratonie wspomnień z czasów transferu do Łodzi oraz gry w europejskich pucharach, przyszedł czas na ocenę czasów bieżących. - Myślę, że Widzew jest na dobrej drodze, by wrócić do ekstraklasy. Byłem na ostatnich spotkaniach. Łodzianie wysoko je wygrali i mają w swoich szeregach bardzo doświadczonych piłkarzy, takich jak Pawłowski, Rudol, Możdżeń, Robak. Myślę, że ten trzon drużyny poprowadzi klub do I ligi. Tego serdecznie życzę - ocenił dwukrotny mistrz Polski z Widzewem Łódź i zdobywca Pucharu Europy z FC Porto.