Najniższy wymiar kary - relacja z meczu z KS Opatówek
Ładowanie...

Global categories

05 March 2016 20:03

Najniższy wymiar kary - relacja z meczu z KS Opatówek

W przedostatnim sparingu przed zbliżającym się wznowieniem rozgrywek w czwartej lidze, piłkarze Widzewa Łódź skromnie pokonali zespół rywala z kaliskiej "okręgówki".

W sobotę trener Marcin Płuska podjął decyzję o wystawieniu w podstawowym składzie w roli wysuniętego napastnika Roberta Kowalczyka. Na ławce rezerwowych zasiedli m.in. Kamil Bartoszewicz, Princewill Okachi i Michał Bondara.

Od pierwszych minut optyczną przewagę na boisku osiągnęli piłkarze Widzewa. Łodzianie często znajdowali się na połowie przeciwnika i stwarzali sobie dogodne okazje do zdobycia gola. W pierwszym kwadransie gry piłka często zmierzała w kierunku pola karnego zespołu z Opatówka. Widzewiacy najlepszą szansę, w tym okresie gry mieli w 13. minucie. Lewą stroną akcję rozpoczął Kamil Bartos, który zagrał do Kowalczyka, ten zaś podał do Adriana Budki. Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w kadrze Widzewa oddał mocny, lecz niecelny strzał z powietrza.

Chwilę później wymarzoną okazję do zdobycia gola miał Mariusz Zawodziński. Piłkę znów dogrywał Kowalczyk, jednak zawodnik sprowadzony z Legionovii Legionowo obrócił się z piłką w polu karnym, i oddał zbyt lekki, i prosty strzał, aby pokonać golkipera Jacka Kuświka.

Zmarnowanych szans wreszcie nastał koniec. W 22. minucie błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Szymon Janik. Skrupulatnie wykorzystali to piłkarze Widzewa wyprowadzając szybką akcję. Z lewej strony futbolówkę w „16-tce” otrzymał Zawodziński, który dograł do Patryka Strusa, a występujący ostatnio w Bzurze Chodaków piłkarz z bliskiej odległości trafił do siatki.

Im bliżej było sygnału gwizdka oznajmiającego koniec pierwszej połowy, tym na rywali mocniej naciskali podopieczni Marcina Płuski. Płaski strzał oddał Kowalczyk, ale skuteczną interwencją popisał się Kuświk. W samej końcówce bliski szczęścia był Damian Dudała, po którego strzale piłka odbiła się od słupka, a dobitka Kamila Tlagi okazała się niecelna.

- Naszą bolączką jest spora ilość niewykorzystanych okazji. Paru sytuacji nie wykorzystał Kowalczyk, ale mam nadzieję, że uda nam się poprawić naszą skuteczność w drugiej połowie. Kibice liczą na nas, a my liczymy na wyższy wynik - mówił w trakcie przerwy Damian Dudała. Po zmianie stron doszło do licznych zmian w zespole Widzewa, łącznie sześciu. Wcześniej doszło jeszcze do roszady w trakcie pierwszej części gry, w ramach której Krzysztof Możdżonek wszedł za Damiana Kozieła. Do ważniejszych zmian przed drugą połową należy zaliczyć wejście Princewilla Okachiego za Dudałę, po której Przemysław Rodak cofnął się na pozycję środkowego obrońcy, a Okachi zajął swoje naturalne miejsce w drugiej linii.  

W trakcie drugich 45 minut widzewiacy trochę spuścili z tonu. W grze łódzkiego zespołu pojawiło się więcej niecelnych podań. W 58. minucie Widzew stanął wreszcie przed szansą podwyższenia prowadzenia na 2:0. Kamil Bartosiewicz zagrał do Możdżonka, a ten oddał strzał, po którym piłka otarła się o poprzeczkę i wyleciała za boisko.

Swoje szanse po przerwie mieli też Zawodziński oraz Okachi. Temu pierwszemu zabrakło szczęścia po strzale z dystansu, zaś Nigeryjczyk znacznie pomylił się po uderzeniu po dośrodkowaniu futbolówki z rzutu rożnego. Przełamania w poczynaniach ofensywnych szukali piłkarze z Opatówka, jednak linia defensywna Widzewa nie pozwalała rywalom na realne zagrożenie bramce Michała Sokołowicza. Do końca wynik nie uległ już zmainie.

- Mam nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni zdążymy poprawić celowniki na ligę - powiedział po końcowym gwizdku trener Widzewa, Marcin Płuska w rozmowie z oficjalną stroną klubową. Przy nieco lepszej skuteczności i odrobinie szczęścia piłkarzy Widzewa, KS Opatówek mógłby zakończyć spotkanie kontrolne z kilkubramkowym bagażem na koncie. 

Teraz łodzian czeka finalny sprawdzian formy. W sobotę, 12. marca widzewiacy zagrają z Unią Skierniewice w ostatnim sparingu przed pierwszą kolejką rundy wiosennej w czwartej lidze. 

RTS Widzew Łódź - KS Opatówek 1:0 (1:0)

1:0 - Strus 22’

Skład Widzewa: Choroś (46’ Sokołowicz) - Tlaga (70’ Puchalski), Czaplarski (70’ Dudała), Dudała (46’ Okachi), Bartos (46’ Gromek) - Rodak (60’ Bargieł), Kozioł (30’ Możdżonek, 60’ Bończak) - Budka (46’ Pieńkowski, 70’ Pochyba), Zawodziński (70’Kaczyński), Strus (46’ Bartosiewicz) - Kowalczyk (46’ Bondara).