Rezerwy
Akademia
Najlepsze przed nimi. Widzew II Łódź zaczyna rundę wiosenną
Widzewiacy zakończyli ligowe granie w drugiej połowie listopada, zwycięskim meczem ze Zjednoczonymi Stryków. Jesień była dla nich naprawdę udana - w dziewiętnastu kolejkach zdobyli pięćdziesiąt trzy punkty, na które złożyło się siedemnaście wygranych oraz dwa remisy. W tabeli Betcris IV ligi dorobek ten został jednak powiększony o kolejne trzy oczka, bo z rozgrywek wycofał się LKS Kwiatkowice, a wszystkie jego wiosenne spotkania zostały zweryfikowane jako walkowery. Łodzianie mają więc pięćdziesiąt sześć punktów, o cztery więcej niż drugi GKS Bełchatów i aż o czternaście niż trzeci AKS SMS Łódź.
[ZOBACZ TABELĘ BETCRIS IV LIGI]
W ubiegłym roku druga drużyna trenowała jeszcze przez miesiąc, rozgrywając jeden sparing - właśnie ze wspomnianym AKS-em SMS-em, który zakończył się zwycięstwem 3:0. Przygotowania bezpośrednio do rundy wiosennej zainaugurowane zostały w połowie stycznia. W następnych tygodniach czerwono-biało-czerwoni zagrali kolejnych sześć meczów kontrolnych, w zdecydowanej większości z wyżej notowanymi przeciwnikami. Ich postawę można jednak określić jako… sinusoidę.
Podopieczni trenera Czubaka zaczęli od porażki z Rakowem II Częstochowa (1. miejsce w III lidze) 1:3, by tydzień później w świetnym stylu pokonać na Łodziance Pelikan Łowicz (11. miejsce w III lidze) 5:2. Następny weekend przyniósł bardzo wyrównane starcie z Legią II Warszawa (10. miejsce w III lidze), zakończone minimalną wygraną 1:0 stołecznej ekipy. Następnie Widzewiacy znów bardzo pewnie ograli Wisłę II Płock 5:2 (4. miejsce w IV lidze), ale okres przygotowawczy zwieńczyli dwiema porażkami - z Jarotą Jarocin (16. miejsce w III lidze) 1:2 oraz - chyba najbardziej bolesną - z Unią Skierniewice (2. miejsce w III lidze) 1:5.
- Stabilność w okresie przygotowawczym nie była na optymalnym poziomie. W niektórych meczach wyglądaliśmy fantastycznie, jak choćby z Wisłą II Płock, gdzie zdominowaliśmy drużynę, która miała w swoim składzie wielu zawodników z Ekstraklasy. Na drugim biegunie jest ostatnie spotkanie z Unią Skierniewice, gdy przeciwnik - swoim nastawieniem oraz zasadami w obronie, szczególnie niskiej, w tym obronie pola karnego, oraz szybkiemu przejściu do ataku - wykreował kilka szans i wykazał się wysoką skutecznością. Być może sam wynik, biorąc pod uwagę przebieg meczu, jest za wysoki, jednak musimy to przyjąć, a w lidze być gotowi, że rywal będzie miał czasami tylko jedną okazję. Jeżeli ją wykorzysta, a my nie będziemy dobrze przygotowani pod kątem mentalnym, to możemy się bić. Nie chcemy tego - ocenił zimowe sparingi szkoleniowiec lidera Betcris IV ligi.
Rezerwy mają za sobą także kilkudniowy obóz. Łodzianie wyjechali do Poddębic, gdzie nocowali w ośrodku ISON, a treningi odbywali na boiskach Centrum Turystyki i Rekreacji w Byczynie. Co ciekawe, było to historyczne, bo pierwsze zgrupowanie drugiej drużyny po reaktywacji. Nie doszłoby ono do skutku bez pomocy włodarzy Gminy Poddębice, za którą w imieniu całego Klubu serdecznie dziękujemy!
W trakcie zimowej przerwy sytuacja kadrowa drugiego zespołu niemal się nie zmieniła. Dołączył do niego występujący na boku obrony Wiktor Preuss, który w przeszłości występował w Legii Warszawa, Piaście Gliwice czy Pogoni Siedlce, a ostatnią rundę spędził w barwach GKS-u Wikielec. 21-latek w sparingach zdobył aż pięć bramek i udowodnił, że w lidze też może być bardzo ważną postacią czerwono-biało-czerwonych. Oprócz niego, w grach kontrolnych testowanych było kilku innych zawodników - niewykluczone, że niektórzy z nich również wzmocnią ekipę Widzewa II.
Choć rezerwy prowadzą w tabeli, cel na najbliższą rundę pozostaje niezmienny - wygrywać każdy kolejny mecz… i sprawić, by najlepsze było dopiero przed nimi. - Gdy zaczynałem pracę w Widzewie w poprzednim sezonie, naszym celem było utrzymanie w lidze. Zajęliśmy w niej czwarte miejsce, poparliśmy to przygodą w Pucharze Polski, gdzie doszliśmy do finału. Osiągnęliśmy dużo, ale niedosyt pozostał. Wierzę, że praca wykonana przez cały ten czas pozwoli nam na to, aby najlepsze było przed nami, bo z takim nastawieniem powinniśmy zawsze podchodzić do sportu. Niezależnie od tego, co osiągniemy - jeżeli wierzymy, że najlepsze przed nami, możemy z tego jeszcze więcej wyciągnąć. Jeżeli wygramy ligę, to możemy się tym szybko zachłysnąć i za rok wylądować w tym samym miejscu. Jeżeli wygramy ligę i będziemy dalej szukali sobie kolejnych celów, to przed nami może być coś jeszcze lepszego - podsumował trener Czubak.
[ZOBACZ TERMINARZ BETCRIS IV LIGI]
My wierzymy, że tak będzie, a wszystkich zachęcamy do śledzenia losów drugiej drużyny - zarówno na żywo, jak i za pośrednictwem oficjalnych mediów klubowych, w tym Twittera Akademii Widzewa TUTAJ. Pierwszy mecz rundy wiosennej w sobotę, 4 marca o godzinie 12:00 na Łodziance. Rywalem WKS 1957 Wieluń.