Global categories
Miłosz Mleczko: Bez wahania zamieniłbym czyste konto na 3 punkty
Od początku nowego sezonu mecze rozgrywane na boiskach przeciwników były największą zmorą Widzewa. Z pierwszych dwóch zespół Enkeleida Dobiego wracał z bagażem trzech straconych bramek. Później była jeszcze nieudana wizyta w Niepołomicach (0:1). W międzyczasie widzewiacy wygrali mecz wyjazdowy z GKS-em Jastrzębie, ale jak doskonale wszyscy pamiętają, spotkanie to rozegrane było… w Sercu Łodzi. Gospodarzem formalnie był GKS, ale organizatorem Widzew, którego dopingowało prawie 9 tysięcy fanów.
W związku z tym, choć formalnie łodzianie wygrali już wcześniej jeden z wyjazdowych meczów ligowych tego sezonu, to jeszcze ani razu nie przywieźli punktu z terenu rywala. Aż do minionej soboty. W starciu z Górnikiem Łęczna czerwono-biało-czerwoni mieli przez większość czasu inicjatywę, prowadzili grę, ale nie przełożyło się to na bramki. Mecz zakończył się ostatecznie remisem, z którego przyjezdni nie mogą być zadowoleni, ale warto odnotować, że to premierowy punkt, który przywieźli do domu.
Był to jednocześnie pierwszy mecz na obcym boisku, zakończony przez defensywę Widzewa bez straty gola. - Czyste konto to dla bramkarza ważna sprawa, ale gdybym miał wybierać między nim a zwycięstwem drużyny to bez zastanowienia wybrałbym to drugie. Szkoda, że nie udało się zgarnąć trzech punktów - Przyznał Miłosz Mleczko, który w siedmiu dotychczasowych występach ligowych w tym sezonie trzy razy nie dał się pokonać rywalom.
W sobotę kunsztem 21-letni bramkarz popisał się przede wszystkim w 19. minucie, broniąc instynktownie bardzo groźny strzał głową Tomasza Midzierskiego. Nie dał się też ani razu zaskoczyć najlepszemu strzelcowi Górnika, Bartoszowi Śpiączce. - Zrobiłem to, co do mnie należało. Teraz trzeba się jak najlepiej przygotować do piątkowego starcia z Bełchatowem, aby zdobyć w tym spotkaniu pełną pulę - zaznaczył młody golkiper, dla którego występ w Łęcznej jest już historią.
W najbliższej, 10. kolejce Fortuna 1 Ligi Widzew zmierzy się w piątek 23 października na własnym terenie z GKS-em Bełchatów. Początek przewidzianego do transmisji w Polsat Sport meczu zaplanowano na godzinę 17:40.