Mikołajki z akcją "Łączy Nas Sport"
Ładowanie...

Global categories

08 December 2017 19:12

Mikołajki z akcją "Łączy Nas Sport"

Projekt Polskiego Związku Piłkarzy miał w minioną środę swoją kulminację.

Pomysłodawcą inicjatywy spotkań z podopiecznymi łódzkich domów dziecka jest doskonale znany łódzkim kibicom Rafał Pawlak, obecnie dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłkarzy. Akcja "Łączy Nas Sport - Piłka Nożna Bez Granic" to projekt, w ramach którego piłkarze Widzewa Łódź i ŁKS-u Łódź uczęszczali na spotkania z dziećmi i młodzieżą, podczas których pomagali edukować najmłodszych w zakresie walki z uprzedzeniami, agresją, nietolerancją oraz rasizmem.

Po serii kolejnych spotkań, w których udział brali między innymi Patryk Wolański czy Marcin Kozłowski, przy współudziale miasta i Aquaparku "Fala" 6 grudnia, w ramach Mikołajek, zorganizowano wielką kulminację, w której, oprócz przedstawicieli obu łódzkich klubów, uczestniczyli: wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela oraz dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi, Marek Kondraciuk.

- Sama impreza mikołajkowa w Aquaparku "Fala" była na pewno dużym i ważnym wydarzeniem, takim zwieńczeniem całej akcji. Najważniejsze, że dzieci były zadowolone, bo mogły spotkać się z piłkarzami. To było chyba dla nich najważniejsze. Mogli zobaczyć na żywo, z bliska tych zawodników, których gdzieś tam oglądają już z trybun. Mieli okazję porozmawiać z nimi, zrobić sobie wspólne zdjęcia i zebrać autografy - przyznał Pawlak. - Bardzo zadowolony z tej inicjatywy był prezydent Trela, który od początku nas wspierał, ale przyznał, że nie spodziewał się, że cała akcja przeprowadzona będzie z takim rozmachem - dodał.

Na "Fali" w środę pojawiło się pięciu piłkarzy Widzewa: Daniel Mąka, Sebastian Zieleniecki, Mateusz Ostaszewski, Marcin Pigiel i Daniel Gołębiewski. Zarówno impreza mikołajkowa, jak i poprzednie spotkania, przebiegały w bardzo przyjemnej atmosferze. Nasi zawodnicy wychodzi z nich zadowoleni, a także zbudowani zainteresowaniem i życzliwością najmłodszych kibiców. Należy się więc cieszyć, że akcja będzie miała dalszy ciąg, również w innych wydaniach. Co więcej, zainteresowane podobnymi wizytami są ponoć również placówki spoza Łodzi.

- To nie koniec projektu. Będziemy widzieć się z dziećmi jeszcze na meczach Widzewa i ŁKS-u w rundzie wiosennej. Chcemy zorganizować wyjścia na ich pierwsze domowe mecze ligowe w nowym roku, o ile nie odbędą się tego samego dnia, bo wtedy pewnie trudno byłoby to pogodzić. Mamy nadzieję, że dzieci zarażą się duchem sportu. Czy aktywnie, czy z poziomu trybun, sport na pewno może im w życiu pomóc i osłodzić wszystkie trudności czy problemy - zauważył nasz rozmówca.

Marzeniem organizatorów jest, by akcja osiągnęła skalę ogólnopolską. Jest na to duża szansa, ponieważ Polski Związek Piłkarzy to organizacja ogólnopolska, a jej najnowszą inicjatywę wspiera Polski Związek Piłki Nożnej. Pomysłodawcy liczą na rozwój projektu i zaszczepienie go również w innych miastach - z nadzieją na podobny sukces, jak w Łodzi.

- Generalnie zakładaliśmy, że robimy duże przedsięwzięcie. Ideą było przeprowadzenie w Łodzi projektu pilotażowego - przy współpracy PZPN-u, który ufundował bilety na mecz U21 Polska - Finlandia na Widzewie, inaugurujący całą akcję. Mamy nadzieję, że program będzie mógł przyjąć się również w innych polskich miastach, w których są dwie - lub więcej - drużyny piłkarskie. Chcemy pokazać, że można współpracować w szczytnym celu ponad podziałami - podkreślił były piłkarz i trener Widzewa.

- Wszystko odbyło się zgodnie z naszymi założeniami. Niewiadomą był tylko odbiór tego wszystkiego przez dzieci. Okazało się jednak, że te spotkania były ważnym wydarzeniem zarówno dla piłkarzy, jak i dla dzieci. Właśnie ten wymiar emocjonalny przerósł nasze oczekiwania. To potwierdza, że warto wyjść z tym poza Łódź. Jesteśmy związkiem ogólnopolskim, więc też chcemy rozwinąć te nasze działania na inne lokalizacje, jak: Trójmiasto, Śląsk, Poznań, Warszawa czy Kraków. Warto udowadniać takimi działaniami, że można dopingować swój klub, ale darzyć też szacunkiem przeciwnika, a nawet być w stanie z nim współpracować, zwłaszcza dla wyższego celu - zaznaczył Rafał Pawlak.

fot. Mariusz Radowicz/widzew.com