Międzynarodowy Widzew
Ładowanie...

Global categories

30 March 2019 13:03

Międzynarodowy Widzew

W ostatnim meczu przeciwko Elanie na boisku przy al. Piłsudskiego zadebiutował Kohei Kato. Środkowy pomocnik nie jest jednak pierwszym piłkarzem z Japonii, który założył koszulkę Widzewa.

Historia zagranicznych zawodników łódzkiego klubu to rzecz jasna nie tylko piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni. Związanych z Widzewem było dotychczas ponad stu obcokrajowców, choć nie każdy z nich został zapewne zapamiętany przez kibiców czerwono-biało-czerwonych.

Skoro temat przywołał debiut Kohei Kato, warto przypomnieć, że w styczniu 2015 roku, do grającego wówczas w rozgrywkach I ligi łódzkiego zespołu dołączył jego rodak - Tsubasa Nishi. Środkowy pomocnik został wypożyczony z Lechii Gdańsk. Japończyk nie zaprezentował jednak takich umiejętności, jak jego imiennik, bohater kultowego japońskiego serialu anime. Po rozegraniu dwunastu spotkań i zanotowaniu jednej asysty, piłkarz po zaledwie sześciu miesiącach wrócił do Gdańska.

Podobnie potoczyły się losy Kosuke Kimury, który do Łodzi zawitał niespełna miesiąc po Nishim. Prawy obrońca ściągnięty ze Stanów Zjednoczonych wystąpił w jedenastu meczach, tak jak Nishi zaliczając jedną asystę. Po pół roku powrócił do USA.

Po dwóch latach w Widzewie pojawił się trzeci Japończyk. Yudai Ogawa reprezentował barwy łódzkiego klubu od lutego do lipca 2017 roku. Pomocnik rozegrał jeszcze mniej spotkań, niż wspomniani wcześniej Nishi czy Kimura. Trzy mecze w rozgrywkach III ligi i zaledwie 100 wybieganych minut raczej nie utkwiły głęboko w pamięci fanom czerwono-biało-czerwonych, chociaż nadzieje po pierwszym sparingowym występie Japończyku były spore.

Przez wiele lat w barwach Widzewa występowali sami Polacy. Pierwszym obcokrajowcem, który trafił do klubu był Ukrainiec Anatolij Demjanenko. Przybył on do Łodzi w 1991 roku. Niezwykle utytułowany piłkarz (m.in wicemistrz Europy z 1988 roku w barwach ZSRR czy triumfator wraz z Dynamem Kijów Pucharu Zdobywców Pucharów w 1986 roku) grał w łódzkim klubie w jednym sezonie, w ciągu którego rozegrał 13 spotkań.

Piłkarzem, który zostawił po sobie najlepsze wrażenie był Andrzej Michalczuk. Ukrainiec, który po latach otrzymał również polskie obywatelstwo, zdobył dwukrotnie mistrzostwo Polski, dwa razy był wicemistrzem oraz wystąpił z łódzkim klubem w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Michalczuk grał w Widzewie przez dziesięć lat i rozegrał w Ekstraklasie aż 223 spotkania. Jest pod tym względem rekordzistą wśród zagranicznych piłkarzy czerwono-biało-czerwonych oraz drugim piłkarzem w historii najwyższej klasy rozgrywkowej. Więcej meczów rozegrał jedynie Aleksandar Vuković z Legii Warszawa.

Obecnie, oprócz wspomnianego Kohei Kato, barwy Widzewa reprezentuje czterech piłkarzy zza granicy - Simonas Paulius, Dario Kristo, Marek Zuziak oraz Filip Mihaljević. Kristo od niedawna jest nawet kapitanem drużyny. Jest to drugi przypadek w historii Widzewa, aby kapitańską opaskę nosił piłkarz spoza Polski. Wcześniej zaszczyt ten przypadł w udziale Mindaugasowi Pance. Litwin grał w Łodzi w latach 2007-2012.