Global categories
Michał Miller: Przyzwyczajam się do roli
Michał Miller trafił do Widzewa latem 2017 r. jako czołowy strzelec ligi. Jesienią występował najczęściej jako pomocnik, ale w przerwie zimowej trener Franciszek Smuda zdecydował się wypróbować go na pozycji obrońcy. - Te parę spotkań i regularne treningi powoli pozwalają mi nabrać pewności siebie na nowej pozycji. Sporo informacji na ten temat zdobyłem. Wygląda to całkiem przyzwoicie. Nie byłem przyzwyczajony do gry w obronie, ale szybko się uczę i zakładam, że dalej będzie już tylko lepiej - powiedział tuż po meczu.
26-letni zawodnik twierdzi, że nie ma dla niego różnicy, kto jest jego partnerem w obronie. Z każdym z defensorów współpracuje mu się bardzo dobrze. - Nie ma znaczenia to, z kim występuję na boisku w danym momencie. Tak naprawdę wszyscy prezentują podobny poziom. Oczywiście chłopaki są obrońcami już od dawna, a ja dopiero do tej roli się przyzwyczajam, ale myślę, że ta współpraca układa się prawidłowo - zaznaczył.
Wygląda więc na to, że wiosną Milllera będziemy oglądać na placu gry zdecydowanie częściej w obronie niż w formacjach ofensywnych. - Trener wspominał, że widzi we mnie potencjał w defensywie i chciałby, żebym grał bardziej z tyłu. Zobaczymy, jak to będzie w trakcie rundy. Turdno na razie cokolwiek więcej powiedzieć, bo to jest decyzja szkoleniowca, nie moja. Ja do gry w obronie przykładam się należycie. Kolejny mecz na zero z tyłu cieszy. Zdarzyły się błędy, ale są do poprawienia. Staram się jak najszybciej reagować na wydarzenia na boisku, a z czasem powinno być w tym tylko lepiej - podsumował.