Global categories
Michał Miller: Gra z przodu jest bliższa mojemu sercu
Dla Michała Millera była to druga próba na pozycji stopera. Kilkanaście minut w tej roli rozegrał w sparingu z Termami Nerem Poddębice. - Tak postanowił trener, więc starałem się wykonać zadanie jak najlepiej. Najważniejsze było wybiegać te 45 minut. Na dodatek zagraliśmy mecz bez straty bramki, więc źle nie było - uważa Miller. - Nie spodziewałem się, że poradzę sobie jakkolwiek na tej pozycji. Wygraliśmy 1:0 z solidnym II-ligowym zespołem, więc mogę być z siebie zadowolony - dodaje.
Miller do Widzewa przyszedł jako napastnik. W trakcie sezonu trener Franciszek Smuda wystawiał go też na lewej pomocy. Teraz zagrał jako stoper, ale głównie dlatego, że szkoleniowiec chciał, by wszyscy zawodnicy rozegrali po 45 minut, a w drużynie jest trzech nominalnych stoperów.
- Bliższa mojemu sercu jest gra w ofensywie. Jeżeli jednak trener tak zdecyduje, to mogę też być obrońcą - przyznaje Michał Miller.
Po sparingu z Wartą 27-letni widzewiak podkreśla to, co powtarzał wcześniej. - Mówiłem, że nie ma jakiejś wielkiej różnicy między III, a II ligą, a nawet I. To potwierdziło się w spotkaniu z Wartą. Oczywiście rywale maja więcej doświadczenia, ale i my szybko go nabierzemy - podsumowuje.