Global categories
Michał Czaplarski: To będzie wyjątkowy okres
9 stycznia piłkarze Widzewa Łódź spotkają się na pierwszych w tym roku zajęciach. Wśród zawodników przygotowujących się do rundy rewanżowej sezonu 2016/2017 nie zabraknie Michała Czaplarskiego. Środkowy defensor sporą część jesieni stracił przez uraz barku, którego nabawił się w Tomaszowie Mazowieckim, po przepychance z rywalami w polu karnym.
- Dla mnie ten okres będzie wyjątkowy, ponieważ wracam po kontuzji. Muszę się odbudować pod każdym względem i pracować podwójnie w porównaniu z chłopakami z drużyny. Z kontuzjowanym barkiem jest wszystko w porządku. Mam nadzieję, że podczas ciężkich treningów i wielu sparingów będę mógł o tym urazie zapomnieć i skupić się tylko na budowaniu formy - zdradził Michał Czaplarski.
Wychowanek Widzewa dokładnie rok temu na początku okresu przygotowawczego również znajdował się w trudnej sytuacji, choć nie z powodu kontuzji. Ówczesny opiekun pierwszego zespołu zamierzał zrezygnować z usług doświadczonego zawodnika, ale ten poprosił o szansę i wykorzystał ją w pełni, stając się wiosną ostoją widzewskiej defensywy.
- Drugi rok z rzędu czeka mnie wyjątkowo ciężka praca. Rok temu musiałem przekonać do siebie trenera, a teraz wracam po kontuzji. Ale takie wyzwania tylko dodatkowo mnie motywują i sprawiają, że każda minuta treningu ma sens i znaczenie - podkreślił w rozmowie z oficjalną stroną klubu waleczny zawodnik.
W rundzie rewanżowej Widzew odrobić musi 12 punktów straty do liderującego w tabeli ŁKS Łódź, by zrealizować cel klubu i marzenie całej widzewskiej społeczności, czyli awansować do II ligi. Nie będzie o to łatwo, ale okoliczności wydają się sprzyjające, chociażby dlatego, że RTS 11 z 17 meczów rozegra na własnym, ultranowoczesnym stadionie, który wkrótce ma zostać oddany do użytku.
- Czeka nas bardzo dużo pracy, musimy się dobrze przygotować, by na wiosnę być w optymalnej dyspozycji. Zdajemy sobie sprawę, że strata do lidera jest duża, ale najgorsze, co moglibyśmy w tej chwili zrobić, to się poddać. Nowa runda, gra na naszym nowym stadionie - to wszystko dodatkowo nas motywuje. Tutaj nie ma już co więcej mówić, trzeba udowodnić na boisku swoją wartość. W każdym spotkaniu musimy walczyć, zbierać punkty, a czas pokaże jak to się skończy - wyjaśnił popularny "Czapla".
W minionych tygodniach w pierwszym zespole doszło do wielu zmian. Pierwszym trenerem został Przemysław Cecherz, a klub rozstał się z wieloma piłkarzami, pozyskując w międzyczasie na razie trzech innych w ich miejsce. - Nowy trener i przemeblowana kadra każą zakładać, że na zajęciach od początku na pewno będzie ciekawie. Z niecierpliwością czekam na pierwszy trening. Jestem pełen nadziei i z optymizmem patrzę na najbliższe tygodnie - zaznaczył nasz rozmówca.