Global categories
Michael Ameyaw: Trener stara się przekuć nasze słabości w siłę drużyny
Michael Ameyaw trafił do Widzewa przed startem rozgrywek sezonu 2018/19 i łącznie na trzecim poziomie rozgrywkowym zaliczył 34 spotkania w barwach naszego klubu. Przed rundą wiosenną sezonu 2019/20 zdecydowano, że pomocnik zostanie wypożyczony do drugoligowej Bytovii Bytów, z którą ostatecznie zajął 6. miejsce w lidze i zagrał w półfinale baraży o Fortuna 1 ligę. W trakcie swojego pobytu na Kaszubach 19-latek zanotował łącznie 14 spotkań, w których zdobył dwie bramki. Łącznie spędził na boisku 1200 minut i walnie przyczynił się do dobrego wyniku swojego zespołu.
Po zakończeniu rozgrywek pomocnik wrócił do Łodzi i wziął udział w przygotowaniach do startu nowego sezonu. Zawodnik przekonał do siebie trenera Enkeleida Dobiego i wystąpił w dwóch oficjalnych spotkaniach, przeciwko Unii Skierniewice w 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski oraz w meczu 1. kolejki Fortuna 1 Ligi z Radomiakiem Radom. Były piłkarz Polonii Warszawa w obu starciach zaliczył odpowiednio 33 i 63 minuty, prezentując się przyzwoicie na boisku i często tworząc zagrożenie pod bramką rywali. Zawodnik wielokrotnie biegał po stronach murawy bliżej ławek rezerwowych, gdzie szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych często go instruował i podpowiadał. - Uwagi trenera przy linii bardzo nam pomagają, szczególnie w spotkaniach, gdzie kibiców jest mniej i wszystko do nas dociera. Trener koryguje nasze ustawienie i wydaje mi się, że coraz lepiej wdrażamy jego wizję gry - mówił młodzieżowiec.
W trakcie przerwy reprezentacyjnej Ameyaw wziął udział w sparingu z ekstraklasowym Rakowem Częstochowa, grając całą pierwszą połowę. - Myślę, że szczególnie w pierwszej części spotkania kontrolowaliśmy sytuację, a Raków nie miał zbyt wielu okazji. Niestety rywalom udało się zdobyć najpierw pierwszą, a potem drugą bramkę, w efekcie czego wyszli na prowadzenie. Wydaje mi się, że nie zasłużyliśmy na przegranie pierwszej połowy. Staraliśmy się stosować wysoki pressing, tworzyć "małą grę” i stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwników. Według mnie wyglądało to w miarę fajnie, ale dokładną ocenę naszej gry pozostawiam trenerowi. Jeśli na tle rywala z ekstraklasy możemy utrzymywać się przy piłce, to jesteśmy w stanie zrobić to również w lidze. Teraz musimy tylko udowodnić, że to potrafimy - ocenił pomocnik po meczu kontrolnym z Rakowem.
Skrzydłowi w preferowanym przez trenera Dobiego stylu gry pełnią kluczową rolę przy wyprowadzaniu kontr i szybkich ataków. Ameyaw jest zawodnikiem, który nie boi się wejść w drybling lub pograć krótką piłką z kolegami z drużyny, dlatego idealnie wpisuje się w taką koncepcję. Jest jednak ciągle młodym piłkarzem, a to wiąże się z wahaniami formy. Dlatego duży wpływ na rozwój młodzieżowców ma wsparcie mentalne, szczególnie po przegranych lub słabszych meczach. - Dużo rozmawialiśmy na temat poprzedniego meczu. Trener Dobi uwypuklił plusy i minusy naszej gry, ale jednocześnie zawsze stara się wyciągać dobre strony. Szkoleniowiec robi wiele, by nasze słabości przekuć w siłę drużyny - podsumował Michael Ameyaw.