Global categories
Mateusz Ostaszewski: Rzeczywiste efekty przyjdą za jakiś czas
Trener Franciszek Smuda przełamał w sobotę niekorzystną passę debiutów w Widzewie i po raz pierwszy zaczął pracę w Łodzi od zwycięstwa. Jego podopieczni pokonali Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0. - Zagraliśmy dobre spotkanie. Oczywiście rzeczywiste efekty pracy z trenerem Smudą przyjadą dopiero za jakiś czas, ponieważ wymaga to wszystko sumiennego przećwiczenia, ale już dzisiaj udało się wykorzystać kilka nowych rozwiązań. W rezultacie to, co już dzisiaj wykonaliśmy poprawnie, doprowadziło do pierwszego ligowego zwycięstwa przed naszą publicznością. Zrealizowaliśmy zadanie, ale przed nami jeszcze dużo pracy - powiedział tuż po meczu Mateusz Ostaszewski.
Młody pomocnik, który w przeszłości miał okazję obserwować m.in. atmosferę na słynnym obiekcie Westfalenstadion, na którym na co dzień występują piłkarze Borussii Dortmund, jest pod wrażeniem atmosfery tworzonej przez kibiców w Sercu Łodzi. - Atmosfera na naszym stadionie robi ogromne wrażenie. Mimo okresu wakacyjnego stadion był wypełniony po brzegi, a kibice dopingowali nas przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Zawodnicy, którzy biegają po boisku czują to wsparcie i dostają dzięki temu ogromny zastrzyk dodatkowej energii. Każdy klub ma swojego "dwunastego zawodnika", ale nasz jest jednym z najlepszych w całym kraju. To bardzo ważne szczególnie dla każdego zawodnika debiutującego, czyli takiego jak ja - podkreślił.
Ostaszewski pojawił się na boisku w 77. minucie zmieniając Adama Radwańskiego.