Mateusz Michalski w #WidzewFM: Wiemy, co jest naszą bolączką
Ładowanie...

Global categories

18 January 2021 12:01

Mateusz Michalski w #WidzewFM: Wiemy, co jest naszą bolączką

Doświadczony pomocnik Widzewa Łódź wierzy, że przerwa zimowa pozwoli czerwono-biało-czerwonym odpowiednio przygotować się do rundy rewanżowej i rozpocząć ligowy marsz w górę tabeli.

W poniedziałek zespół Enkeleida Dobiego rozpoczyna kolejny mikrocykl treningowy. Piłkarze przystąpią do niego po sobotniej grze kontrolnej i wolnej niedzieli. Rozegrany 16 stycznia mecz z Elaną Toruń był ich pierwszym w tym roku sparingiem i od razu zmusił drużynę do maksymalnego wysiłku w niesprzyjających okolicznościach. - Było piekielnie zimno. Osoby oglądające sparing widziały, z jakimi musieliśmy mierzyć się warunkami atmosferycznymi. Śnieg cały czas przyklejał się do korków. Sam kilka razy poślizgnąłem się i wywróciłem z tego powodu - powiedział Mateusz Michalski, który w poniedziałek pojawił się w studiu Widzew.FM.

Widzew Łódź przegrał ostatecznie z Elaną Toruń 1:2, chociaż zwłaszcza w drugiej połowie miał swoje okazje, by sięgnąć po korzystniejszy rezultat. - Ważne, że nie straciliśmy jednostki treningowej. Zawsze lepiej zagrać mecz towarzyski z rywalem, nawet w takich okolicznościach, niż po prostu biegać po parku. Składnych akcji w sobotę nie było na pewno na tyle dużo, żeby się nimi zachwycać, ale to dopiero początek. Myślę, że kolejne sparingi zagramy już w lepszych warunkach - zaznaczył. - Czeka nas intensywny tydzień, trzeba go najlepiej możliwie wykorzystać - dodał, odnosząc się do kolejnych meczów kontrolnych, których łodzianie rozegrają w najbliższych dniach aż trzy.

Po jednym dniu odpoczynku czerwono-biało-czerwoni wrócili do pracy w poniedziałek przed południem. A już w środę zagrają kolejny sparing, tym razem z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. - Treningi dają się we znaki, jak zwykle w tych pierwszych tygodniach okresów przygotowawczych. Sztab wie jednak, co robi, ma tę na pracę swój pomysł, więc robimy, co do nas należy i przygotowujemy się najlepiej jak możemy. Od samego początku pracujemy nad konkretnymi aspektami. Udoskonalamy kolejne elementy. Sprzyjają temu okoliczności - mamy trochę więcej spokoju niż latem, mniejsze są też ruchy kadrowe - wyjaśnił gość "Widzewskiego Poranka".

Widzewiacy mają nad czym pracować, by wiosną móc powalczyć o czołowe miejsca w lidze. Zawodnicy zdają sobie sprawę, że muszą wyraźnie poprawić swoją grę, by w rundzie rewanżowej być wiodącą siłą na zapleczu ekstraklasy. Do tego niezbędne będą przede wszystkim bramki, których jesienią łodzianie strzelili zdecydowanie za mało.

- Będziemy robić wszystko, żeby poprawić skuteczność. Wiem doskonale, że to nasza bolączka. Przekonałem się o tym na własnej skórze w rundzie jesiennej, w trakcie której nie udało mi się wpisać na listę strzelców, mimo że okazje ku temu miałem. Wydaje mi się, że najbardziej siada to w głowie, gdy mecz po meczu ma się okazje i jest problem z ich wykorzystaniem. Człowiek chce, a jak przychodzą kolejne sytuacje, to ich ciężar zostaje potem na barkach. Trzeba zmienić nastawienie, pracować nad jak najlepszą formą. Wierzę, że dzięki temu dołożę swoje cegiełki do kolejnych zwycięstw - zapewnił 29-letni skrzydłowy, który pierwsze kroki w Widzewie stawiał jeszcze w III lidze.

Klub z al. Piłsudskiego 138 wydłużoną o dwa zaległe mecze rundę wiosenną sezonu 2020/2021 zaczyna już za miesiąc, 20 lutego domowym starciem z Koroną Kielce. Łącznie, drużyna Dobiego ma do rozegrania w drugiej części sezonu 19 spotkań fazy zasadniczej, które mają dać jej miejsce w pierwszej szóstce ligi. Do Miedzi Legnica, zajmującej obecnie ostatnie w grupie barażowej miejsce, Widzew Łódź traci 8 punktów, więc od pierwszego meczu po wznowieniu rozgrywek powinien robić wszystko, by dystans ten jak najszybciej zniwelować.

- Cel jest jasny. Musimy dobrze rozpocząć rundę wiosenną. Mam nadzieję, że od pierwszego meczu z Koroną zaczniemy punktować, bo trochę tych oczek nam w zeszłym roku uciekło. Po pierwszych 3-4 spotkaniach po wznowieniu rundy na pewno będziemy wiedzieli, w którym kierunku zmierzamy. Nie będą to łatwe mecze. Nie ma w tej grupie żadnego przeciwnika z dołu tabeli, dlatego od razu musimy być gotowi na maksa i złapać serię, bo bez niej ciężko będzie walczyć o awans - zauważył Michalski.

Całą rozmowę Marcina Tarocińskiego i Marcina Łagiewskiego z pomocnikiem Widzewa usłyszeć będzie można ponownie w paśmie powtórkowym poniedziałkowego "Widzewskiego Poranka" o 13:00, 16:00 i 20:00 na antenie Widzew.FM. Wkrótce audycja dostępna będzie również w archiwum klubowego radia w serwisie Spotify,